Wymiana ciosów - internetowych, na Twitterze i Facebooku - wzajemne zarzuty oraz zapowiedzi kolejnych pozwów i spraw przed sądem. Wszystko to dzieje się na linii Kamil Durczok - Sylwester Latkowski, a w tle sprawy, niejako mimochodem, ujawniane są kolejne oblicza tła całej sprawy.
Po publikacji okładki nowego numeru „Wprost” (właśnie z Durczokiem), Kamil Durczok zapowiedział kolejny proces z tygodnikiem i Sylwestrem Latkowskim - byłym redaktorem naczelnym tego pisma. Durczok zapowiedział także ujawnienie dokumentów o gangsterskiej przeszłości Latkowskiego.
Swoje tezy rozszerza z kolei w swoim wpisie na Facebooku, gdzie czytamy między innymi o tym, że - zdaniem Durczoka - Latkowski ujawnił tajemnice procesu i za to zapłaci.
Jak pisze Durczok:
Rozumiem, że kiedy wreszcie nie muszę milczeć, prawda o manipulacjach WPROST i pół miliona złotych odszkodowania, jakie nad nimi wisi, zmusza ich do kontrofensywy. Z pomocą przychodzi niezawodny Pudelek.pl. Wczorajszy skowyt kundla w paszczy Pudla jest tego najlepszym dowodem. Latkowski popiskuje, że znowu Sąd III RP wydał skandaliczny wyrok.
Zaliczyłeś niezłą wpadkę, kolego. Informuję, Sylwestrze, że wyniosłeś i ujawniłeś co najmniej jedną tajemnicę procesu. Jaką? Dowiesz się z procesu karnego i aktu oskarżenia, który wniesiemy niezwłocznie. Powstrzymywałem się aż do premiery książki. Dziś publikuję część dokumentów. Dostałem je od dobrych ludzi, po tej chamskiej próbie zabicia mnie i mojej rodziny
— czytamy.
Nowy nabytek Polsat News opublikował na Facebooku kilka dokumentów - listów gończych za Latkowskim sprzed lat.
W tajemniczy sposób, zwiałeś do Rosji. I to ścigany listem gończym do podwójnego zabójstwa, nadal nie wyjaśnionego. Byłeś - już w Polsce - skazany za rozboje i zamieszany w handel kobietami zmuszanymi do prostytucji
— pisze Durczok.
Durczok uderzył też w Michała Lisieckiego, wydawcę „Wprost”. Zasugerował, że nagrał rozmowę z nim, na którym ten ma oskarżać o coś Tomasza Lisa.
Ty, Michale Lisiecki, Wydawco WPROST, przerażony politycznymi konsekwencjami tego, co się stanie, po tym jak zwolniłeś Tomka Lisa, zameldowałeś się w moim gabinecie w TVN o 7.15 rano. Kiedy wszyscy Cię opuścili, błagałeś, żebym został felietonistą pisma, które 2 lata później mnie wykończyło. Chcesz zapis tej rozmowy? Wzorem Twojego nabytku, Sylwestra Latkowskiego, nagrałem nasze spotkanie. To nie jest dla Ciebie wygodny zapis. Nie tylko Cię ośmiesza, ale także naraża na proces z Tomkiem Lisem. Doskonale wiesz, o co go wtedy oskarżyłeś. Mam to nagranie. Nie będzie Ci miło go posłuchać. Zwłaszcza przed sądem. Więc zanim się zaczniesz kreować na amerykańskiego magnata medialnego, zastanów się
— napisał Durczok.
Latkowski odpowiedział kilkoma tweetami:
Opublikował też wiadomość z Facebooka:
Zanosi się na to, że wzajemne oskarżenia, procesy i zarzuty potrwają jeszcze jakiś czas. Czego jeszcze dowiemy się o bohaterach tej sprawy?
wwr
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/313718-durczok-pisze-o-osmieszajacej-tasmie-lisieckiego-i-uderza-w-latkowskiego-ten-odpowiada-pomawia-mnie-i-jest-klientem-meskich-i-damskich-prostytutek
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.