Przemysław Dakowicz, autor „Afazji polskiej” otrzymał nagrodę im. Jacka Maziarskiego za rok 2015. Wyróżnienie przyznano mu za twórczość literacką, która łączy nowatorstwo formy i wyobraźni poetyckiej z odpowiedzialnością za słowo oraz za obronę podstawowych wartości polskich i uniwersalnych.
W piątek 21 października 2016 r. w siedzibie Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich na Foksal w Warszawie odbyła się uroczystość wręczenia Nagrody im. Jacka Maziarskiego za rok 2016.
Nagrodę przyznaje od 2010 roku Fundacja Jacka Maziarskiego, której celem jest upowszechnianie twórczości literackiej i publicystycznej o wysokich walorach humanistycznych i historycznych oraz działanie na rzecz wysokich etyczno–moralnych standardów w twórczości literackiej i publicystycznej.
Laureatami poprzednich edycji byli: Paweł Zyzak, Michał i Jacek Karnowscy, Ewa Stankiewicz, z Sławomir Cenckiewicz, Krzysztof Skowroński i Tadeusz M. Płużański.
W skład kapituły nagrody wchodzą: prof. Jan Żaryn, dr Barbara Fedyszak-Radziejowska, dr Izabella Galicka, prof. Zofia Zielińska, red. Krzysztof Czabański i prof. Krzysztof Dybciak.
Uroczystość wręczenia tegorocznej nagrody poprowadził Witold Gadowski, a o samej nagrodzie i działalności Fundacji im. Jacka Maziarskiego, w tym Akademii Skolimowskiej czyli seminariach dla młodzieży, mówił Tadeusz Żurański - członek tzw. rady programowo-kuchennej tej akademii.
Jacek Maziarski znany był z bezkompromisowości, śmiałości myślenia, z odwagi myślenia, z poruszania tematów trudnych, nie bał się ich, on je po prostu wyjaśniał. I takich cech kapituła szuka w kandydatach do tej nagrody”
— stwierdził.
Akademia Skolimowska działa już 5 lat, pomagając kształtować kolejne roczniki młodych ludzi w duchu Fundacji Jacka Maziarskiego, próbując „zaszczepić ciekawość świata, odwagę w myśleniu i poruszanie się po tematach trudnych”. Jak ujawnił Żurański, wielu z nich pracuje obecnie w ministerstwach i w różnych instytucjach.
Sylwetki nominowanych w tym roku do Nagrody im. Jacka Maziarskiego przedstawił przewodniczący kapituły prof. Jan Żaryn. Wśród nich znaleźli się: Przemysław Dakowicz, ks. Adam Parszywka SDB, Maria Przełomiec, Barbara Stanisławczyk i Antoni Trzmiel.
Laureatem Nagrody im. Jacka Maziarskiego za rok 2015 został Przemysław Dakowicz, jak to określił prof. Jan Żaryn: „talent poetycko-pisarsko-dokumentacyjny”. Dakowicz w roku 2015 wydał eseje o historii i kulturze „Afazja polska” oraz pracę „Poeta (bez)religijny. O twórczości Tadeusza Różewicza”. Jest także m.in. autorem tomiku „Łączka” oraz diariusza „Przeklęte continuum. Notatnik smoleński”.
Nagrodę otrzymał „za twórczość literacką, która łączy nowatorstwo formy i wyobraźni poetyckiej z odpowiedzialnością za słowo oraz za obronę podstawowych wartości polskich i uniwersalnych”.
To pierwsza Nagroda im. Jacka Maziarskiego przyznana poecie
— zauważył dr Krzysztof Dybciak w laudacji.
„Szczęśliwym wydarzeniem dla współczesnych Polaków jest twórczość Przemysława Dakowicza, pisarza łączącego obronę polskości i fundamentów zachodniej cywilizacji ze sztuką słowa oryginalną i nowatorską. To połączenie talentu z charakterem, sprawności artystycznej z silną osobowością jest szczególnie cenne. Widzieliśmy i ciągle to obserwujemy, jak tylu innych utalentowanych twórców nie wytrzymuje presji współczesnego nihilizmu, oddaje swe pióra i umysły do dyspozycji antycywilizacyjnych ruchów i antynarodowych akcji. Nasz laureat odczytuje sytuację Polaków jako wspólnoty zagrożonej w swojej tożsamości a nawet w swoim istnieniu, najpierw przez dwa totalitaryzmy a potem przez ich kontynuację i mutacje dążące do zmiany istoty polskości oraz przebudowy kształtu życia narodowego, niszczące biologiczne i duchowe zasoby polskiego społeczeństwa, burzące wartości chrześcijańskiej kultury. Wedle rozpoznania Przemysława Dakowicza szczególnie negatywną rolę odegrały w tych procesach nowe elity komunistyczne i postkomunistyczne, niszczące tradycję, szerzące niepamięć i duchowe spustoszenie.
W wyniku historycznych katastrof i zorganizowanych na dużą skalę działań socjotechnicznych współczesna polska kultura jawiła się naszemu laureatowi jako wielki niemowa, człowiek chory na afazję czyli ktoś niepotrafiący mówić o sobie i swojej przeszłości. Dlatego cała jego twórczość, nie tylko tom esejów zatytułowany „Afazja polska” jest walką o głos, o wysłowienie doświadczeń jednostkowych i zbiorowych, które były udziałem Polaków.
Niełatwo wyrazić doświadczenia współczesnego człowieka oraz przedstawić mechanizmy najnowszej historii. Zadanie trudne. (…) I to mu się udaje, jak chyba nikomu w ostatnim ćwierćwieczu.
Jak zauważył Dybciak, ze strony mainstreamu spotykały Dakowicza przemilczenie, lekceważenie, a nawet werbalna agresja.
Ale to tylko świadczy o trafności wybranej drogi twórczej i znakomitości jego pisarstwa. Gdyby nie było tak dobre, a więc groźne dla ruchów dekonstruujących polskość i chrześcijaństwo, łaskawszym okiem by na nie patrzono.
Przemysław Dakowicz, dziękując za otrzymaną nagrodę powiedział:
Ogromnie raduje mnie w kontekście dotychczasowych wyborów jurorów Nagrody im. Jacka Maziarskiego to wskazanie na długie trwanie, ponieważ kultura i literatura są domenami długiego trwania. Niekiedy kontaktują się z rzeczywistością, to było moim dojmującym i w zasadzie wbrew woli przychodzącym doświadczeniem w ostatnich latach, wtargnięciem historii, zagadnień wspólnoty, jej rozczłonkowania, problemów ze świadomością. Było to nagłe wtargnięcie w rzeczywistość wewnętrzną człowieka, który tego nie przeczuwał. To z jednej strony ciężar, ale z drugiej strony jest to wielki dar i za ten dar jestem wdzięczny wspólnocie, która mnie wydała i tym, którzy byli tu przed nami i którzy zostawili nam postawy, słowa, imiona, o które możemy się wesprzeć dzisiaj.
Laureat ujawnił, że w przyszłym tygodniu ukaże się drugi tom „Afazji polskiej”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/312842-przemyslaw-dakowicz-laureatem-nagrody-im-jacka-maziarskiego