„Gazeta Wyborcza” i serwis Wyborcza.pl informowały, że PiS planuje poważny zakup na rynku medialnym, by przejąć większość drukowanych gazet, ich serwisy internetowe oraz wszystkie dzienniki regionalne. „Wyborczej” jednak nie przeszkadza fakt, że wszyscy zainteresowani zaprzeczają tym doniesieniom.

„GW” mimo to wie lepiej i w swoim tekście wymyśliła nawet scenariusz tego, co po przejęciu będzie się z gazetami działo dalej. Po co więc w ogóle „Gazeta Wyborcza” taki tekst drukuje?

— zastanawia się redaktor naczelny „Polskapresse” Paweł Fąfara w swoim felietonie w „Polska The Times” zatytułowanym „Wyborcza kąsa jak przetrącony pies”.

Fąfara podaje dwa powody. Pierwszy, który określa jako „oczywisty i niezmienny”, to totalna dyskredytacja rządzącej partii, by można było alarmować o kolejnym łamaniu wolności słowa i demokracji w Polsce.

Jaki jest zatem drugi powód tej publikacji? Dziennikarz zauważa w felietonie, że gazeta z Czerskiej wieszczy katastrofę dzienników regionalnych.

A jaka jest tymczasem prawda o rynku medialnym? Wielkie problemy są, ale bynajmniej nie w Państwa dziennikach regionalnych, tylko w spółce Agora, która wydaje m.in. „Gazetę Wyborczą”

— pisze Fąfara.

Agora zamknęła niedawno najbardziej poczytny kiedyś dziennik „Metrocafe.pl” i przestaje wydawać wkładki regionalne. Na dodatek wydawnictwo wyrzuca na bruk 150 pracowników.

Fąfara dumnie ogłasza, że w jego w wydawnictwie nie ma takiej klęski, a wręcz przeciwnie. Chwali się sukcesami na rynku medialnym.

Prawie na wszystkich rynkach, na których „Gazeta Wyborcza” z nami konkuruje, sromotnie tę walkę przegrywa

— stwierdza dziennikarz.

Jak podkreśla autor tekstu, dla Agory skończyło się eldorado dobrych relacji z rządem i związanych z tym ciągłych zleceń na reklamy ze spółek Skarbu Państwa.

Ma więc wyższe niż rynek spadki sprzedaży egzemplarzowej, ma bardzo duże spadki w sprzedaży reklam. To boli, ale jest uczciwe

— zaznacza Fąfara.

Jego zdaniem, zamiast przyznać się do porażki, „Wyborcza” woli odwrócić uwagę od faktu, że idzie na dno.

Fąfara daje też radę dziennikarzom „GW”. Niech powstrzymają się od żałosnej propagandy i skupią się na przygotowywaniu uczciwych informacji, na rzetelności dziennikarskiej oraz niech pamiętają o dobru czytelników i Polski.

Spróbujcie (…) być niezależni, a nie być niewolnikami jednej strony politycznego sporu. Czytelnicy to docenią i zauważą, może wtedy nie będziecie musieli w nieuczciwy sposób walczyć z konkurencją

— ocenia dziennikarz.

CZYTAJ CAŁOŚĆ FELIETONU… Paweł Fąfara: „Gazeta Wyborcza” kąsa na ślepo jak przetrącony wściekły pies

ak/polskatimes.pl