W czasie wizyty w Polsce Franciszek „zmierzył się” z postacią Jana Pawła II - pisze w poniedziałek „Corriere della Sera”. Włoska prasa odnotowuje słowa Franciszka, który w samolocie mówił, że nie należy utożsamiać islamu z przemocą i terroryzmem.
Historyk Kościoła i założyciel rzymskiej Wspólnoty świętego Idziego Andrea Riccardi zwrócił uwagę w komentarzu na łamach „Corriere della Sera” na dwa wymiary wizyty Franciszka w Polsce - udział w Światowych Dniach Młodzieży i spotkanie z ojczystą ziemią Jana Pawła II. Do tej podróży - zauważa Riccardi - doszło „w czasie, gdy w Polsce rządzi populizm, czy też raczej alternatywna dusza Europy Wschodniej, a Kościół polski się temu nie sprzeciwia”.
Znany włoski działacz katolicki podkreśla, że do ojczyzny Jana Pawła II Benedykt XVI pojechał rok po swym wyborze, czyli w 2006 roku, a papież Bergoglio zrobił to po trzech latach.
Podkreślając, że Franciszek zmierzył się z postacią Karola Wojtyły, autor komentarza przypomina, że papież pojechał do Częstochowy, „religijnego serca kraju”, i „wszedł w kontakt z najgłębszymi uczuciami narodu”.
„Wspominał Wojtyłę jako świadka miłosierdzia. Dodał jednak jeden aspekt mówiąc, że miał on +żywe poczucie historii+ i był zdolny przywrócić tożsamość narodom, z którymi spotykał się, wychodząc od ich dziejów”
— pisze publicysta.
„To prawdziwe i bardzo przenikliwe”
— ocenia Riccardi, dodając, że Franciszek przyznał, iż „naród polski zachowuje dobrą pamięć historii”.
Znawca dziejów Kościoła przypomina, że naród polski „pojednał się z Niemcami i Rosjanami dzięki zaangażowaniu Kościoła” oraz „zdystansowaniu się od wykorzystywania historii do wytaczania procesów politycznych przeszłości”.
Jak zaznacza dalej Riccardi, Franciszek wie, że część polskiego episkopatu z mieszanymi uczuciami przyjęła duszpasterstwo wobec rodzin, czyli w sprawie otwarcia na rozwodników w nowych związkach, czy inne aspekty duszpasterstwa obecnego pontyfikatu.
Papież „nie wygłosił mocnego przemówienia do episkopatu, czego oczekiwali niektórzy biskupi, ale odpowiedział na cztery (ich) pytania” - relacjonuje autor komentarza, przypominając środowe spotkanie z biskupami na Wawelu za zamkniętymi drzwiami.
„Nie można powiedzieć, że Franciszek podbił episkopat, który odgrywa mocną rolę w Kościele dobrze zorganizowanym i bardzo liczebnym, mimo pewnych oznak kryzysu”
— ocenia Riccardi.
Odnotowuje też różnice zdań między papieżem a polskim rządem w sprawie uchodźców i dodaje, że polscy biskupi pracują nad projektem niesienia pomocy poprzez korytarze humanitarne. Zdaniem biografa Jana Pawła II Franciszek, zwracając się do młodzieży w Polsce, przemawiał do tego kraju i właśnie młodzieży go zawierzył.
W innym tekście watykanista „Corriere della Sera” Luigi Accattoli analizuje język, jakim Franciszek przemawia do młodzieży.
„To cyfrowe metafory papieża, który nie używa komputera”
— podkreśla. Pisze też o stosowanym przez Franciszka języku pokolenia tzw. millennialsów. Accattoli przytacza słowa papieża, że „na wezwanie Boga nie odpowiada się SMS-em”.
Włoska prasa w relacjach na pierwszym miejscu odnotowuje, że na konferencji prasowej w samolocie w drodze do Rzymu Franciszek mówił, iż nie jest słuszne identyfikowanie islamu z przemocą i terroryzmem. Największe gazety publikują zapis rozmowy papieża z dziennikarzami, w trakcie której powiedział, że możliwa jest dobra koegzystencja z islamem oraz że nie lubi określenia „przemoc islamska”.
„La Repubblica” kończy relację z konferencji prasowej wypowiedzią Franciszka, który poradził Panamie, by do następnych Światowych Dni Młodzieży w 2019 roku przygotowała się „tak dobrze”, jak Polacy.
W trochę innym duchu wizytę Franciszka podsumowuje prasa niemiecka:
W niespokojnych czasach papież znalazł podczas Światowych Dni Młodzieży klarowne słowa, podkreślając wagę miłosierdzia
— zauważa dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.
„Bild” pisze, że apel Franciszka ws. uchodźców został przez polskie władze przyjęty chłodno.
Komentator „FAZ” Joerg Bremer zwraca w poniedziałek uwagę, że Światowe Dni Młodzieży upłynęły pod znakiem użytego przez papieża sformułowania „wojna światowa” w odniesieniu do światowego terroryzmu.
Publicysta zauważa, że choć wyrażenie to nie padło na kończącej spotkanie młodych mszy w niedzielę, to przewijało się przez całe ŚDM. Franciszek wielokrotnie apelował do młodych, by z powodu tej wojny nie tracili odwagi - relacjonuje komentator, odnotowując, że papież cytował słynne wezwanie Jana Pawła II:
„Nie lękajcie się”.
„FAZ” przypomina słowa papieża, który podkreślił, że niedawne zabójstwo księdza we Francji przez islamistów nie świadczy o „wojnie religijnej”, gdyż - jak mówił - wszystkie religie pragną pokoju; wojny chcą inni.
Bremer zauważa, że już podczas wizyty w Sarajewie w czerwcu Franciszek mówił o „trzeciej wojnie światowej”, która prowadzona jest etapami.
„Teraz powiedział on (Franciszek), że świat +przegrał pokój+ i stoi w obliczu wojny na raty, w której chodzi o +wojnę interesów, o pieniądze, zasoby i panowanie nad narodami+. Wojna ta nie ma jasno wytyczonych frontów, terror eksploduje w różnych miejscach globu, raz bliżej, raz dalej - w dawnych obszarach kolonialnych Afryki i Bliskiego Wschodu, w amerykańskich metropoliach i w Nicei, w regionalnym pociągu w Wuerzburgu (w Bawarii - PAP)”
— pisze.
„Wcześniej pod pojęciem +trzecia wojna światowa+ rozumiano armagedon nuklearnego wyniszczenia, dziś są to nękające (społeczeństwa) wybuchy przemocy (…). Sieje ona strach, radykalizuje społeczeństwa, wzmacnia populistów, podkopuje poważną politykę; podsyca tęsknotę za +wspaniałym światem+, który nigdy nie istniał”
— podkreśla Bremer. Przypomina, że w Krakowie papież apelował do młodych ludzi, by nie poddawali się tym nastrojom i nie popadali w bezczynność.
Komentator „FAZ” zauważa, że Franciszek, który przybył do Polski w towarzystwie syryjskich uchodźców,
„w Krakowie znów stał się politykiem, gdy krytykował polski rząd (za politykę wobec uchodźców - PAP), nie wskazując go konkretnie”.
Według Bremera polskie władze „dały papieżowi do zrozumienia, że Polska nie może przyjąć uchodźców z Bliskiego Wschodu, bo najważniejszym zadaniem państwa jest zapewnienie bezpieczeństwa”, jednak „papież się z tym nie zgodził”; wskazał, że młodzież powinna opowiedzieć się za „przygodą miłosierdzia”, budowaniem mostów i obalaniem murów.
Tabloid „Bild” w podsumowaniu Światowych Dni Młodzieży w Krakowie ocenia, że z perspektywy uczestników święto młodych katolików okazało się sukcesem. Chwali organizację imprezy i pisze o
„uldze, że spotkanie przebiegło bez poważniejszych incydentów (…), która na koniec górowała nad wszystkim innym”.
„Bild” podkreśla, że z wielkimi pochwałami spotkała się wizyta papieża w byłym niemieckim, nazistowskim obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau oraz milczenie”, jakie tam zachował.
Gazeta zauważa zarazem, że „pod względem politycznym papież natrafił w kraju swego poprzednika Jana Pawła II (…) na mur”.
„Na jego apel o przyjmowanie także uchodźców wyznających islam szefowa polskiego rządu Beata Szydło zareagowała chłodno”
— pisze „Bild”, dodając, że w odpowiedzi szefowa polskiego rządu podkreśliła potrzebę chronienia obywateli. Stanowisko to jest - zdaniem dziennika - podzielane przez „zdecydowaną większość polskich uczestników ŚDM” i „niektórych biskupów”.
Süddeutsche Zeitung” podkreśla szczególnie papieskie apele do młodzieży o aktywnie działanie na rzecz dobra. Młodzi luzie, którzy przyjechali do Krakowa z ponad 180 krajów usłyszeli, że nie wolno im akceptować „nienawiści między narodami”, a powinni włączać się w pozytywne działania. Żegnając się z uczestnikami ŚDM Franciszek przypomniał zgromadzonej w Brzegach 2,5-milionowej rzeszy wiernych, że „nie ma sukcesu za wszelką cenę”. Apelował o zdecydowane „nie” narkotykowi myślenia tylko o sobie i swoich przyjemnościach.
„Dla Boga nie jest ważne, w co jesteś ubrany, ani też jaką masz komórkę”
— cytuje papieski apel „Süddeutsche Zeitung”.
„To była mocna dawka tlenu, ale także mocny znak sojuszu na rzecz pokoju”
— podkreślają katolickie media Austrii. „Krakowskie spotkanie młodzieży świata ukazało też jedność w różnorodności w łonie różnych grup i ruchów kościelnych”
— zauważa Vera Hofbauer, przewodnicząca Stowarzyszenia Młodzieży Katolickiej Austrii. „Teraz przyjdzie czas na refleksje we własnych krajach” - podkreślają media austriackie. Będzie ku temu okazja już pod koniec sierpnia, a także podczas dorocznych dni młodzieży w diecezjach.
Z kolei w austriackiej prasie czytamy:
„Papieżowi nie chodzi tylko o modlitwę - on chce widzieć czyny”
— pisze w swoim komentarzu austriacki „Der Standard”.
„Przyszliśmy na świat nie po to, żebyśmy wygodnie leżeli na kanapie ze smartfonem w ręku”
— te słowa Franciszka skierowane do 2,5-milionowej rzeszy młodzieży zgromadzonej w podkrakowskich Brzegach mają poruszyć młodych do działań, do „robienia rabanu”. Papież podsumował tam niejako przesłanie swego pontyfikatu, a mianowicie, że życiowemu zadaniu „poprawiania świata” i „nadawaniu sensu własnemu życiu”, musi towarzyszyć uczucie, iż wszystkie myśli i czyny zawsze są motywowane miłosierdziem.
Również hiszpańska prasa przyznała, że papież ma naturalną umiejętność zjednywania sobie sympatii młodzieży. Dziennik „El Mundo” wskazał, że Franciszek podbił serca młodych między innymi bezpośredniością i znanym im językiem.
„Nawet najmłodsi mają swoją własną interpretację słynnej papieskiej +kanapy+”
— czytamy w hiszpańskim dzienniku, który cytuje wypowiedź 19-letniego Jonasa, uczestnika krakowskich ŚDM:
„To jak Pokemon Go (bijąca rekordy popularności gra na smartfony - PAP). To, co papież chciał nam przekazać, to że teraz musimy grać w Chrześcijaństwo Go. Czyli nie możemy siedzieć w domu. Musimy wyjść, żeby głosić” ewangelię.
„Można powiedzieć, że Franciszek stał się w Krakowie Martinem Lutherem Kingiem młodych. Przynajmniej katolików”
— pisze „El Mundo”, nazywając papieża „prawdziwym inspiratorem”. Niedzielną homilię Franciszka, wygłoszoną podczas mszy św. posłania w Brzegach, gazeta zalicza do przemówień, które „przyciągają masy”.
„Możliwe, że to właśnie dzięki bliskości”, jaka zrodziła się między Franciszkiem a młodymi, przed jego odlotem do Rzymu „tysiące pielgrzymów krzyczały jego imię, jakby był gwiazdą” piłkarskich stadionów
— czytamy w „El Mundo”.
Również „La Razon” ocenia w poniedziałek, że zakończenie Światowych Dni Młodzieży nie było rozczarowaniem.
„Franciszek po raz kolejny zaskoczył młodych homilią pełną rad, by nie popadać w paraliż, do którego może doprowadzić współczesny świat, oraz ostrzeżeń przed zagrożeniami związanymi z niektórymi modami”
— podsumowuje dziennik.
Szeroko komentowane w hiszpańskich gazetach jest również niedzielne spotkanie papieża z wolontariuszami w krakowskiej Tauron Arenie. „El Mundo” oraz „ABC” podkreślają, że papież mówił do nich spontanicznie, rezygnując z przygotowanego wcześniej przemówienia.
Według „El Mundo” były to słowa pełne „siły i dobrego humoru”. Z kolei „La Razon” zauważa, że Franciszek otrzymał za nie „zgodne owacje”, a „ABC” porównuje je do „pożegnalnego uścisku, jak w rodzinie”, którym papież chciał podziękować wolontariuszom, „każdemu z osobna”.
„Papież Franciszek wezwał młodych, by zostawili trwały ślad na Ziemi i nie spędzali życia na kanapie”
-– wskazał z kolei komentator New York Times .
ansa/PAP/KAI/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/302977-prasa-swiatowa-podsumowuje-pielgrzymke-franciszka-wezwal-mlodych-by-zostawili-trwaly-slad-na-ziemi-i-nie-spedzali-zycia-na-kanapie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.