Niemiecka prasa o sobotnich manifestacjach: "Kilkaset tysięcy Polaków wysłało sygnał i zasługuje na odpowiedź"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/ Radek Pietruszka
fot. PAP/ Radek Pietruszka

Poniedziałkowa niemiecka prasa uważa, że sobotni marsz opozycji i KOD w Warszawie nie był buntem przeciwko polskiemu rządowi, lecz wyrazem podziału w społeczeństwie spowodowanego polityką rządu. Demonstracja była sygnałem zasługującym na odpowiedź UE.

O „podzielonej Polsce” pisze „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

Demonstracja podczas weekendu w Warszawie była wynikiem zdumiewającego osiągnięcia Jarosława Kaczyńskiego i jego partii: sprawili oni, że na ulice wyszły tłumy na taką skalę, jaka wydawała się w Polsce niemal niewyobrażalna; jest to jednak mobilizacja negatywna”

— zaznacza autor komentarza Reinhard Veser.

Działania podejmowane przez narodowych konserwatystów przeciwko wymiarowi sprawiedliwości i ich pełne nienawiści hasła przeciwko przeciwnikom politycznym uderzają w dużą część Polaków powodując, że decydują się oni odpowiedzieć na apel opozycji, która poza małostkowymi sporami ma niewiele do zaoferowania”

— pisze komentator.

Veser zaznacza, że m.in. z tego powodu partia Jarosława Kaczyńskiego PiS pozostałaby w przypadku nowych wyborów - jak wynika z sondaży - najsilniejszym ugrupowaniem. W dodatku, PiS „zaczyna realizować swoje obietnice socjalne”.

Co prawda mogą one już wkrótce okazać się katastrofalne dla kasy państwa, jednak przynoszą prawdziwą ulgę tym, którzy nie należą do - całkiem licznych - zwycięzców minionych 25 lat”

— tłumaczy niemiecki publicysta.

Zjawiskiem, które można zaobserwować w Polsce, jest nie tyle bunt narodu przeciwko rządowi, co raczej cynicznie pogłębiane przez Kaczyńskiego rozbicie społeczeństwa”

  • konkluduje komentator „FAZ”.

Brukselski korespondent „Sueddeutsche Zeitung” Daniel Broessler w komentarzu „Sygnał z Warszawy” pisze, że ponad 200 tys. uczestników demonstracji w Warszawie „wysłało rządzącym sygnał, że ich władza musi zatrzymać się na granicy, poza którą demokracja i państwo prawa ulegają zniszczeniu”.

Komentator zwraca uwagę, że w czasach, gdy Unia Europejska tkwi w kryzysie, obecność podczas demonstracji „błękitnych flag z dwunastoma złotymi gwiazdami” nie jest takie oczywiste.

Demonstranci w Warszawie nieśli te flagi i pokazali, że nie dadzą sobie odebrać największej zdobyczy, jaką jest bycie obywatelami Europy”

— pisze Broessler.

Uczestnicy marszu „sprzeciwili się podejmowanym przez narodowych katolików próbom interpretowania ataku na podział władz jako sprawy wewnętrznej” - uważa dziennikarz.

Nie jest to (sprawa wewnętrzna Polski) chociażby dlatego, że chodzi o losy nie tylko Polski, ale i Europy. Unia Europejska jest wspólnotą demokracji i państw prawa, albo nie jest niczym”

— czytamy w „SZ”.

Broessler podkreśla, że Komisja Europejska będzie musiała w relacjach z Polską kierować się tą zasadą. Przypomina, że wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans odrzucił zaproszenie do udziału w marszu w Warszawie, „także dlatego, by nie prowokować Kaczyńskiego”.

Jednak sama wstrzemięźliwość nie wystarczy”

— zastrzega komentator.

Kilkaset tysięcy Polaków wysłało sygnał i zasługuje na odpowiedź”

— stwierdza w konkluzji Broessler.

Zdaniem Barbary Oertel z „Tageszeitung” szef PiS Jarosław Kaczyński „przeliczył się, myśląc, że uda mu się szybko unieważnić demokratyczne prawa podstawowe”.

Część polskiego społeczeństwa tego nie akceptuje”

— podkreśla autorka komentarza.

Jak pisze, ćwierć miliona Polaków zademonstrowało w sposób robiący wrażenie, że „nie będą biernie przyglądać się, gdy rząd samowolnie cofa wskazówki zegara i spycha kraj na margines Europy”.

Oertel napomina polską opozycję, że „nie wystarczy być antyPiSem”.

Ta uwaga dotyczy przede wszystkim sił lewicowych, które od lat nie potrafią na nowo sformować się i stanąć na nogi”

— pisze komentatorka „TAZ”.

Jarosław Kaczyński powinien mieć się na baczności. Jeszcze nie widzi powodów do niepokoju. Może się to jednak okazać niebezpiecznym złudzeniem”

— czytamy w „Tageszeitung”.

ansa/PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych