Daleko poza orbitą. Maziarski tworzy listę osób, które... powinny zostać ekskomunikowane. "To raczej szamani"

Takie teksty - ni to złośliwe, ni to zabawne - odnotowujemy ku przestrodze dla tych, którzy chcieliby pójść śladem Wojciecha Maziarskiego i publicystykę i tak luźno kontaktującą z rzeczywistością zamienić na czystą błazenadę.

Oto pan Wojciech pisze, że należy zachęcić papieża Franciszka do ekskomuniki niektórych polskich katolików.

Nie byłbym zdziwiony, gdyby papież Franciszek nałożył ekskomunikę na niektórych polskich biskupów i duchownych niższego szczebla, uznając, że to, co głoszą, nie ma z chrześcijaństwem nic wspólnego

— przekonuje Maziarski.

I tworzy listę tych, którymi powinien zainteresować się Franciszek. Co ciekawe, powodem ma być na przykład niewystarczający szacunek wobec Adama Michnika.

Tacy hierarchowie jak abp Michalik, szczujący wiernych na politycznych wrogów i oskarżający krytyków PiS o to, że są „targowicą”, czy abp Jędraszewski, z pogardą mówiący o Adamie Michniku per „ten człowiek”, nie są przecież chrześcijanami. To raczej szamani jakiegoś narodowo-pogańskiego wyznania sprzymierzeni z obecnymi wodzami Polski w nadziei, że sojusz ze świecką władzą zapewni im uprzywilejowaną pozycję

— oznajmia Maziarski.

I prorokuje, że prawdziwi chrześcijanie już wkrótce ucieszą się, bo Kościół zostanie zaatakowany przez następców PiS przy sterach państwa.

Polityczna pazerność narodowo-katolickich szamanów i ich sojusz z władzą sprawią, że zmiana warty w polityce pozbawi biskupów ich pozycji. Kościół straci nie tylko najświeższe zdobycze, które zawdzięcza PiS, lecz także wiele nieuzasadnionych przywilejów, jakimi się cieszył po 1989 r. Polskę czeka dokładnie to samo, co zdarzyło się w arcykatolickiej niegdyś Hiszpanii, gdzie Kościół został przez społeczeństwo ukarany za butę i sojusz z prawicową dyktaturą

— przekonuje publicysta „Wyborczej”.

Rozumiemy, że czasem brakuje pomysłu na felieton, że porównania się nie kleją, dowcip wychodzi czerstwy, a porównania kuriozalne. Szkoda tylko, że panu Maziarskiemu brak weny nie przeszkadza w klejeniu lepieniu kolejnych tekstów. Tekstów tworzonych z… coraz gorszej jakości surowca.

wwr