KOD Nienawiści. Feusette we "wSieci": "Dziś wprowadzają oni do debaty publicznej nowy, koszmarny element – marzenia o zgonie politycznych przeciwników!"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wSieci.pl/PAP/Rafał Guz
fot. wSieci.pl/PAP/Rafał Guz

Z góry przepraszam za zdecydowany charakter tego tekstu, ale pomny nagonek, które poprzedziły tragedię w Smoleńsku i pół roku później morderstwo w Łodzi, w sprawie hejtu i rechotu po groźnym wypadku prezydenta RP nie mam zamiaru się bawić w publicystyczną politpoprawność – pisze Krzysztof Feusette na łamach tygodnika „wSieci”.

Autor artykułu pisze o prawdziwym obliczu KOD, które ujawniło się po wypadku samochodu, w którym jechał prezydent RP. Krzysztof Feusette zwraca uwagę na wypowiedzi, wpisy na Twitterze osób związanych z KOD-em.

Dziś wprowadzają oni do debaty publicznej nowy, koszmarny element – marzenia o zgonie politycznych przeciwników! Jakże prorocza okazuje się teraz stara przyśpiewka Kuby Wojewódzkiego „Po trupach do celu”. Czy to nie powinien być nowy hymn KOD, przynajmniej w internecie?

— pisze dziennikarz i podaje przykłady wpisów:

Zenon Kaczorowski: – Oj, jaka szkoda. Cezary Bąk: – Życzę mu śmierci w męczarniach. Ted Roznicki: – Myślałem, że będziemy robić zrzutkę na kwiaty, trudno, nie wyszło. Helena Jałosinska: – Byłam gotowa całą emeryturę przeznaczyć na wieniec, a niech tam.

Krzysztof Feusette pisze także:

Kijowski komentując krążące po internecie skany z zacytowaną przeze mnie „dyskusją” zwolenników KOD, potępił, jak wspomniałem, ich autorów. „Wszelkie wyrazy satysfakcji z powodu wypadku samochodowego z udziałem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej (jak i z udziałem każdego innego człowieka) są niegodne i świadczą o poważnych brakach etyczno-moralnych każdego, kto takie wypowiedzi formułuje” – odciął się lider KOD, jak mógł najmocniej. Ale nie jest w stanie ukryć tego, że jego KOD w tempie błyskawicznym zradykalizował się już, przynajmniej w internecie, niemal do poziomu wspomnianej palikociarni. Gdyby nie to, lider nie musiałby pisać do swych duchowych dzieci z prośbą o powstrzymanie się (na jak długo?) od skrajnych wystąpień.

Autor Artykułu przywołuje także wypowiedzi osób znanych: Jarosława Kuźniara („No to mamy kolejny wątek dla komisji smoleńskiej”), Beaty Tadli czy Tomasza Lisa („Dzięki Bogu nic się nie stało. Aż strach pomyśleć, co by było, gdyby samochód uderzył w brzozę”). Pisze również o użytkownikach portalu „Gazety Wyborczej”, którzy mimo blokady wpisywania komentarzy pod częścią tekstów poświęconych wypadkowi potrafili podzielić się swoimi myślami: „Duda ofiarą pękniętej gumy”, „Głupi ma zawsze szczęście”, „A może to kurdupel chciał więcej patosu wokół PiS?”

Krzysztof Feusette pisze także o wypowiedziach Macieja Stuhra podczas gali rozdania Orłów 2016, a następnie pointuje:

Ciekawe, ilu kolejnych zakodowanych na nienawiść biedaków rozwinie skrzydła w internecie po obejrzeniu tego popisu wrażliwości i smaku. No i czy tato, w końcu ikona, zwróci synowi uwagę, że „robić sobie jaja” z cudzej śmierci i krwi przelanej za niepodległość ojczyzny jest po prostu nieładnie?

Więcej we „wSieci”, w sprzedaży od 14 marca br., także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych