Obcy krąg kulturowy, czyli rozważania o jednej wypowiedzi w Radiu TOK FM

rys. Andrzej Krauze
rys. Andrzej Krauze

Dziś w Radiu TOK FM jeden z zaproszonych gości, a był nim związany z „Polityką” Rafał Woś stwierdził, że zwolennicy Prawa i Sprawiedliwości są inni kulturowo od niego i na to nic nie może poradzić. - Przecież nie wyślę ich do Polski Wschodniej – spuentował swoją wypowiedź. Konstatacja ta miała związek z dyskusją o problemie imigrantów z Południa, z którym boryka się Unia Europejska.

Po wzięciu głębokiego oddechu zastanowiłem się i doszedłem do wniosku, że w wypowiedzi redaktora Wosia coś jest na rzeczy. Rozumiem, że jako sympatyk tzw. dobrej zmiany jestem dla pana Wosia jednym z przedstawicieli stosunkowo licznej w naszym kraju grupy osób reprezentujących według niego jakiś odmienny system wartości. Inne wyznanie? Porozumiewam się z domownikami w jakimś obcym języku? Reprezentuje inne tradycje i doświadczenia zbiorowe? Pojęcia nie mam z jakiego kręgu kulturowego pochodzi Rafał Woś, bo go kompletnie nie znam. Jedyne co wiem, to to, że pracuje dla innej redakcji niż ja. Znam też jego polityczne upodobania (nie ukrywa ich na antenie, a więc w publicznym dyskursie) oraz środowisko, które popiera. I tu coraz mi bliżej do tezy redaktora czasopisma „Polityka”. Stosując jego retorykę krąg kulturowy, z którym się definiuje w ostatnich tygodniach zdecydowanie rozjeżdża się z normami przyjętymi i kultywowanymi na przestrzeni wieków przez społeczność zamieszkującą wąsko rozumiane dorzecze rzeki Wisły zwane geograficznie Polską. I tak działania formacji politycznych popieranych przez redaktora Wosia:

  1. Angażowanie obcych sił celem dyskredytacji działań wybranych w demokratycznych wyborach władz naszego państwa w konsekwencji, których m. in. Agencja Standard & Poor’s podwyższyła perspektywę ratingu Polski ze stabilnej na pozytywną (ja i mnie podobni muszą teraz płacić miesięcznie czasem nawet kilkaset złotych więcej za ratę kredytu)
    a) podważanie wiarygodności i dobrego imienia naszego kraju na forum Unii Europejskiej b) wykorzystywanie do tego celu trwających od lat w ideologicznym sporze zagranicznych formacji politycznych c) denuncjacja poprzez wykorzystywanie prywatnych kontaktów, której celem jest szkalowanie w cudzoziemskiej prasie (głownie niemieckiej) polityki wewnętrznej rządu Rzeczpospolitej d) wspieranie pośrednio w ten sposób często konkurencyjnych interesów gospodarczych rządu Republiki Federalnej Niemiec ze szkodą dla własnych

  2. Stawianie dobra obcych korporacji finansowych ponad dobro własnych obywateli - protesty przeciwko wprowadzeniu podatku bankowego, dla zagranicznych supermarketów tzw. sklepów wielkopowierzchniowych i prób ratowania kredytobiorców frankowych

Te wszystkie działania wypełniają moim i nie tylko zdaniem, znamiona art. 129 Kodeksu Karnego (zdrada dyplomatyczna), ujęte w zwięzłej formule przepisu, która brzmi:

Kto, będąc upoważniony do występowania w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej w stosunkach z rządem obcego państwa lub zagraniczną organizacją, działa na szkodę Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10

Do tego dochodzą powszechne już zachowania popularnych reprezentantów kręgu kulturowego redaktora Wosia uznane w moim środowisku za szczególnie obraźliwe wręcz chamskie jak:

Znana aktorka Krystyna Janda o kobiecie polityku strony przeciwnej - Przypuszczam, że ta kobieta ma klimakterium w ostrym stadium. 

Były prezydent Lech Wałęsa o swoich towarzyszach walki z czasów przed solidarnościowych, którzy związali się z innym środowiskiem politycznym niż on:

W tamtym czasie zamiast współdziałać, to pewna grupa ludzi , bez przerwy ryła , przeszkadzała , więcej złego zrobili niż SB .Do tych ludzi należała Walentynowicz

Oburzona europosłanka Platformy Obywatelskiej Róża Maria Barbara Gräfin (hrabina) von Thun und Hohenstein na stwierdzenie przez prof. Krzysztofa Szczerskiego śmiesznego skąd inąd faktu, że demonstrantki KOD-u w Krakowie paradują na marszach w futrach z norek, wrzuciła na twitter zdjęcie nieżyjącej Jadwigi Kaczyńskiej, matki braci Lecha i Jarosława Kaczyńskich.

Była minister Joanna Kluzik-Rostkowska na twitterze do wiceministra sprawiedliwości Patryka Jaki uderza cytatem z Witkacego, podsumowując – Muszę się uporać z twoja mordą frajerze. Od siebie chciałbym dodać, że na podorędziu mam kilka „cytatów”, które by zapewniły by pani co najmniej jedną źle przespaną noc, ale ich nie użyję ze względów najprawdopodobniej niezbyt zrozumiałych dla pani (względy kulturowe).

Dziennikarz Piotr Najsztub w odpowiedzi na deklarację prezydenta Andrzeja Dudy o przekazaniu swoich organów po śmierci do transplantacji powiedział - Nie mamy do tej pory w ustawie o transplantologii zapisów o przeszczepie relikwii jakby „przy okazji” obrażając jednocześnie wszystkich wyznawców wiary rzymsko-katolickiej.

I tak dalej…

Jeżeli tak to ma wyglądać dalej to przychylam się do zdania redaktora Wosia z „Polityki”, że może nie tyle pochodzimy z różnych kręgów kulturowych, ale na pewno kulturalnych.


Historia polskiej masonerii i jej tajemnice! „Polskie ścieżki masonerii” - Andrzej Zwoliński. Książka do kupienia „wSklepiku.pl”.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych