W mediach publicznych potrzebna rewolucja a nie ewolucja

fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Wielu Polaków zwiodła propaganda sukcesu okrągłego stołu. Miało być tak pięknie. Szczepkowska ogłosiła w telewizji upadek komunizmu …… Media miały być wolne, niezależne i służyć społeczeństwu. Mówić prawdę, pokazywać rzeczywistość a nie ją kształtować.

Cenzura, ta z ulicy Mysiej odeszła w niepamięć, ale pojawiła się ta gorsza – autocenzura. Zmiany personalne nie nastąpiły. Szefem redakcji religijnej w jednym z największych ośrodków regionalnych TVP został wyjątkowo wredny były sekretarz Podstawowej Organizacji Partyjnej, oczywiście PZPR. Później awansował na sekretarza programu i to on decydował o tym, jakie programy będą emitowane. W mediach a zwłaszcza w Telewizji pracowały całe klany rodzinne, ośmiornica partyjniaków i służb bezpieczeństwa PRL do dziś oplata media publiczne. W 2006 r. była szansa na lustrację w środowisku dziennikarskim. Skończyło się jak zawsze. Nadzieja prysła wraz z ograniczeniem ustawy lustracyjnej.

To, że telewizja kłamie wiedziano w czasach PRL, to że kłamie w III RP przekonano się dość szybko. Media nie informowały, nie pełniły funkcji edukacyjnej ani kulturotwórczej. Obywatele odpowiedzieli szybko – powszechnym niepłaceniem abonamentu.

Tyle dyskutowano o konieczności wzmacniania mediów regionalnych w rezultacie podejmowano działania je niszczące. Najpierw w 1998 roku wprowadzono „pasmo wspólne” ograniczając antenowy czas własny do 7 godzin, by w 2010r. dojść do ok. 2 godzin. Kilka razy podejmowali politycy próbę wykreślenia z ustawy ośrodków regionalnych TVP. Nie udało się tylko dzięki protestom stowarzyszeń twórczych, a w latach 2008-2012 wszystkich Rad Programowych Polskiego Radia i TVP. Odbywały się konferencje, nie tylko w wielu ośrodkach TVP ale też w sejmie i senacie. Główny cel jaki sobie postawiłam wtedy to zapewnić przetrwanie do czasu udostępnienia ośrodkom regionalnym miejsca na multipleksie. I to się nam udało głównie dzięki bliskiej współpracy Rad Programowych Ośrodków TVP w Katowicach i Wrocławiu. Śp. Piotr Bielawski wice, a później przewodniczący Rady Programowej wrocławskiej TVP bardzo mnie wspierał. Konferencja Rad Programowych Polskiego Radia i Telewizji działała permanentnie. Nie udało się politykom zniszczyć telewizji po cichu. W kolejnej kadencji Rad Programowych zabrakło osób aktywnych. Nowa KRRiTV nie powołała kandydatów zgłoszonych przez SDP.

Podstawą istnienia ośrodków regionalnych jest możliwość nadawania własnego programu. A to jest możliwe dopiero dzięki multipleksowi. Już żadne „INFO” nie musi zabierać ośrodkom regionalnym częstotliwości.

Telewizja ewolucyjnie była niszczona przez ostatnie 20 lat. Wymyślono „samozatrudnienie”, aby nie płacić pracownikom składek ZUS. Dziennikarze stali się „usługodawcami”, a gdy i to nie pomogło w pacyfikacji uczciwego dziennikarstwa, to władze TVP wymyśliły zatrudnienie dziennikarzy i montażystów w Agencji Pracy Tymczasowej. Redakcje przestały istnieć, producenci zewnętrzni żerowali na TVP. Od dłuższego czasu nie można było mówić ani o rzetelności, ani o etyce, nie mówiąc o profesjonalizmie. Wielu uczciwych dziennikarzy zwolniono z pracy albo sami odeszli z powodu nie tylko atmosfery ale i głodowych zarobków. Telewizyjni celebryci będący zawsze na skinienie władz zarabiali po kilkadziesiąt tysięcy złotych, gdy normalni dziennikarze po ok. 2 tys. zł.

Nowa ustawa medialna daje szansę na zmianę. Telewizji nie da się reformować, należy ją zorganizować od nowa. Powinny powstać redakcje, dziennikarze muszą być zatrudnieni na etatach. To da im wsparcie i ochronę w pracy. Wykluczy naciski i korupcję.

Ośrodki regionalne TVP muszą mieć osobowość prawną. Potwierdza to doświadczenie radiowe. Oprócz Polskiego Radia istnieją Rozgłośnie Regionalne Polskiego Radia. Udało się im nie tylko przetrwać pomimo minimalnego wpływu pieniędzy z abonamentów ale w niektórych inwestowano w nowoczesny sprzęt. W tym samym czasie warszawska centrala TVP ograniczała finanse ośrodków. Nawet księgowość zlikwidowano w regionalnych telewizjach. Najlepiej świadczy zatrudnienie w 2012 roku we wszystkich 16 Ośrodkach TVP SA pracowało ok. 1000 osób, a w warszawskiej centrali przeszło 4 000.

Argumentem przemawiającym za brakiem osobowości prawnej Ośrodków Regionalnych była sytuacja finansowa. Przy tak niskich wpływach abonamentowych jedynym ratunkiem dla TVP były reklamy. W regionalnych ośrodkach reklam było bardzo mało, bo nie było atrakcyjnego programu własnego. Na wszystko musiały zarobić anteny ogólnopolskie a zwłaszcza 1 i 2 Program. Teraz ten argument upadł. Jeśli opłata w formie daniny publicznej, tak jak postulowaliśmy w 2009r. będzie powszechnie ściągana z PITCIT, to można zagwarantować stałe finansowanie mediów regionalnych.

Kwota daniny – podatku medialnego powinna zostać rzetelnie wyliczona. Nie może pochodzić z „sufitu”, jak kiedyś procent odprowadzany na służbę zdrowia – miało być 11% a ktoś zmniejszył do 7% aby się komuś przypodobać.

Wiadomo, że przy 100% ściągalności opłaty medialnej może ona być dużo niższa od obecnego abonamentu. Wiadomo, że duża Rozgłośnia Regionalna Polskiego Radia potrzebuje od 12 do 15 mln. rocznie, mniejsze od 9 do 12 mln. Wszystkich jest 17. Duże ośrodki regionalne TVP powinny mieć zapewnione finansowanie na początek rzędu 50 do 80 mln rocznie, małe od 30 do 50 mln aby mogły się rozwijać . Jest ich w sumie 16. Po dojściu do programów całodobowych, przy ok. 11 godzinach premierowego programu własnego kwoty te mogą ulec zwiększeniu. Doliczyć należy jeszcze programy ogólnopolskie. Wszystkie informacje są dostępne, choćby w rocznych sprawozdaniach. Należy rozważyć emisję programu informacyjnego i promującego polską kulturę, historię , naukę w języku angielskim.

Ważny jest też dobór kadr kierowniczych. Muszą być to nie tylko ludzie fachowi ale też o wysokim morale, którzy nie będą ulegać naciskom politycznym z żadnej strony. Konieczne jest wypracowanie mechanizmu wyłaniania niezależnych i uczciwych kandydatów do Rad i Zarządów wszystkich szczebli.

Istnieje już kilka projektów założeń do ustawy medialnej. Warto je przedyskutować tak, aby wybrać najlepsze rozwiązania. Media muszą służyć obywatelom a nie władzy, jak to było dotychczas w III RP. Przykład choćby ostatniej cenzury w niemieckich mediach powinien być dla nas przestrogą.

Bez rewolucji w mediach się nie obejdzie, ewolucyjne zmiany zaprowadziły je na samo dno.


W zestawie taniej! Polecamy „wSklepiku.pl” pakiet: „Resortowe dzieci. (2 tomy, media i służby)”.

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.