Wojciech Mann ostrożnie o sytuacji w Trójce: „Za wcześnie, by wykonywać nerwowe ruchy”

Fot. Youtube.com
Fot. Youtube.com

Dociskany, dlaczego nie bierze udziału w demonstracjach KOD-u, odpowiada, że nigdy nie był „specjalnie pyskaty”. Przekonuje też, że zawsze wypowiada się powściągliwie na temat polityki, więc nie wyobraża sobie siebie skaczącego na manifestacji.

Świat nie jest taki prosty: wszędzie występują głupcy, zadufalcy i oszuści.

Słowo „weryfikacja” przyprawia go o dreszcze.

Znowu kontrolujemy, kto słuszny, a kto nie. Co więcej, nie widzę w tym troski o kryteria merytoryczne

– utyskuje Mann, wskazując na sposób przeprowadzania konkursów.

Jako „człowiek od puszczania piosenek” teoretycznie może czuć się komfortowo. Wczuwa się jednak w sytuację młodszych pracowników Trójki.

I teraz – nadal rozmawiamy teoretycznie, bo nie wiemy, co będzie dalej – wyobrażam sobie dylematy takiego człowieka, pracującego w informacji, publicystyce albo kulturze, bo i ta dziedzina stała się „wrażliwa”: pracować wbrew sobie czy narażać rodzinę na niepewność

– dywaguje Wojciech Mann.

bzm/”Tygodnik Powszechny”

« poprzednia strona
12

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych