Być może już wkrótce Tomasz Lis zostanie świetnie opłacanym korespondentem jakiegoś niemieckiego szmatławca w „tymkraju”.
Lepszego fachowca do opluwania Polski trudno by szukać… Chociaż z drugiej strony – gdyby tak rozejrzeć się po spanikowanych redakcjach mediów publicznych – konkurencja może być ogromna… Panie i panowie dziennikarze! Światowe media stoją dziś przed wami otworem! Gromadzimy jad i ślinę! Ślinianki w ruch – i do dzieła!
PS Poniższy wiersz napisałem, gdy Ukraina była jeszcze w jednym kawałku, a przez Europę nie ciągnęły ku północy niezliczone hordy Saracenów… Dziś, gdy większość białych zachodnio-europejczyków doświadcza zagrożeniowego „deja vu” - sięganie do polskich tradycji nie jest takie bezsensowne… Żeby tu przetrwać – jako naród i wspólnota tradycji – musimy się zjednoczyć, działać razem. Jeśli komuś się tu nie podoba – granice Schengen są otwarte. Jeszcze…
POWOŁAĆ ARMIĘ KRAJOWĄ
Marzy mi się, by porządek
Znów nastał w kraju naszym,
By złodziej kary się lękał,
By zdrajcę stąd wystraszyć.
Pomarzyć zawsze jest pięknie,
Lecz jak to przeprowadzić?
Jak Polskę oczyścić wreszcie
Z tego, co wszystkim wadzi?
Chciałbym, żeby politycy
Nie czuli się bezkarni,
W tej wyprzedaży Ojczyzny,
Wolności, fabryk, armii…
Czas, by postawić już tamę
Wszystkim zboczonym śmieciom,
By skończyć raz z deprawacją
Młodzieży oraz dzieci…
By nie panoszył się w Polsce
Bezkarnie agent obcy.
I by urwały się wreszcie
We „mgłę” zabawy chłopców…
Sądy niech sądzą uczciwie
Zbrodnie i sitwy chciwość.
Prawo niech znów znaczy prawo!
Przywrócić sprawiedliwość!
Pora sprzedajnym wygolić
Łeb (żeby każdy wiedział…),
By donosiciel – za karę –
Na pupie nie mógł siedzieć…
By kolaborant-zaprzaniec
Przestał się tutaj biesić,
Trzeba raz jeszcze, od nowa
Armię Krajową wskrzesić…
W Rzeczypospolitej barwach
Trwać – jak powstańcy młodzi!
Tu nie ma już rady innej:
Do podziemia czas schodzić…
Bóg – Honor – Ojczyzna wiedzie,
Wolność jest niezbywalna!
Czas bronić swej tożsamości
POLSKOŚĆ – TO JEST NORMALNOŚĆ!
(z tomiku „Ja tu zostaję”)
Na szczęście u nas nie zabrania się jeszcze obchodzenia świąt Bożego Narodzenia ze względu na poprawność polityczną. Dlatego z czystym sumieniem polecam klimatyczną balladę około świąteczną. Wierzącym i niewierzącym. Wszystkim normalnym Polakom.
A Lisy i inne chytruski niech w tym czasie podzielą się jajeczkiem. Najlepiej kukułczym – bo im to najbardziej pasuje w tej naszej obcej, ciemnogrodzkiej, znienawidzonej rzeczywistości…
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Być może już wkrótce Tomasz Lis zostanie świetnie opłacanym korespondentem jakiegoś niemieckiego szmatławca w „tymkraju”.
Lepszego fachowca do opluwania Polski trudno by szukać… Chociaż z drugiej strony – gdyby tak rozejrzeć się po spanikowanych redakcjach mediów publicznych – konkurencja może być ogromna… Panie i panowie dziennikarze! Światowe media stoją dziś przed wami otworem! Gromadzimy jad i ślinę! Ślinianki w ruch – i do dzieła!
PS Poniższy wiersz napisałem, gdy Ukraina była jeszcze w jednym kawałku, a przez Europę nie ciągnęły ku północy niezliczone hordy Saracenów… Dziś, gdy większość białych zachodnio-europejczyków doświadcza zagrożeniowego „deja vu” - sięganie do polskich tradycji nie jest takie bezsensowne… Żeby tu przetrwać – jako naród i wspólnota tradycji – musimy się zjednoczyć, działać razem. Jeśli komuś się tu nie podoba – granice Schengen są otwarte. Jeszcze…
POWOŁAĆ ARMIĘ KRAJOWĄ
Marzy mi się, by porządek
Znów nastał w kraju naszym,
By złodziej kary się lękał,
By zdrajcę stąd wystraszyć.
Pomarzyć zawsze jest pięknie,
Lecz jak to przeprowadzić?
Jak Polskę oczyścić wreszcie
Z tego, co wszystkim wadzi?
Chciałbym, żeby politycy
Nie czuli się bezkarni,
W tej wyprzedaży Ojczyzny,
Wolności, fabryk, armii…
Czas, by postawić już tamę
Wszystkim zboczonym śmieciom,
By skończyć raz z deprawacją
Młodzieży oraz dzieci…
By nie panoszył się w Polsce
Bezkarnie agent obcy.
I by urwały się wreszcie
We „mgłę” zabawy chłopców…
Sądy niech sądzą uczciwie
Zbrodnie i sitwy chciwość.
Prawo niech znów znaczy prawo!
Przywrócić sprawiedliwość!
Pora sprzedajnym wygolić
Łeb (żeby każdy wiedział…),
By donosiciel – za karę –
Na pupie nie mógł siedzieć…
By kolaborant-zaprzaniec
Przestał się tutaj biesić,
Trzeba raz jeszcze, od nowa
Armię Krajową wskrzesić…
W Rzeczypospolitej barwach
Trwać – jak powstańcy młodzi!
Tu nie ma już rady innej:
Do podziemia czas schodzić…
Bóg – Honor – Ojczyzna wiedzie,
Wolność jest niezbywalna!
Czas bronić swej tożsamości
POLSKOŚĆ – TO JEST NORMALNOŚĆ!
(z tomiku „Ja tu zostaję”)
Na szczęście u nas nie zabrania się jeszcze obchodzenia świąt Bożego Narodzenia ze względu na poprawność polityczną. Dlatego z czystym sumieniem polecam klimatyczną balladę około świąteczną. Wierzącym i niewierzącym. Wszystkim normalnym Polakom.
A Lisy i inne chytruski niech w tym czasie podzielą się jajeczkiem. Najlepiej kukułczym – bo im to najbardziej pasuje w tej naszej obcej, ciemnogrodzkiej, znienawidzonej rzeczywistości…
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/274317-byc-moze-juz-wkrotce-lis-zostanie-swietnie-oplacanym-korespondentem-jakiegos-niemieckiego-szmatlawca?strona=2