Tekst składa się w zasadzie z samego wściekłego jadu, który przypomina twórczość Waldemara Kuczyńskiego czy Stefana Niesiołowskiego. W wykonaniu niemieckiego autora nie jest to jednak zabawne. W końcu ktoś zacznie sobie myśleć, że nasi zachodni sąsiedzi piszą tak ostro, bo wściekają się, że nie mogą już nas zabijać.
Przesada? Zapewne. Ale nie od dziś wiadomo do czego służy odczłowieczanie. Przodkowie autora tego antypolskiego i antywęgierskiego ścieku przerabiali to w praktyce całkiem niedawno.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Tekst składa się w zasadzie z samego wściekłego jadu, który przypomina twórczość Waldemara Kuczyńskiego czy Stefana Niesiołowskiego. W wykonaniu niemieckiego autora nie jest to jednak zabawne. W końcu ktoś zacznie sobie myśleć, że nasi zachodni sąsiedzi piszą tak ostro, bo wściekają się, że nie mogą już nas zabijać.
Przesada? Zapewne. Ale nie od dziś wiadomo do czego służy odczłowieczanie. Przodkowie autora tego antypolskiego i antywęgierskiego ścieku przerabiali to w praktyce całkiem niedawno.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/273596-polacy-i-wegrzy-gorsi-od-mordercow-z-panstwa-islamskiego-a-jakze-na-wyzyny-antypolskiego-szowinizmu-wspiela-sie-kolejna-niemiecka-gazeta?strona=2