"Kampania wyborcza ma jakiś związek z moim zwolnieniem"- Ewa Wanat żali się Wyborczej na swój ciężki los

Czytaj więcej 50% taniej
Subskrybuj
fot.youtube.pl
fot.youtube.pl

Ewa Wanat nie jest już redaktor naczelną Polskiego Radia RDC. Decyzją zarządu rozgłośni została zwolniona dyscyplinarnie.

Ewa Wanat uderza w dzieci Elbanowskich. Obrzydliwa insynuacja naczelnej publicznego radia

Myślę, że tocząca się kampania wyborcza ma z tym jakiś związek. Ale czy to ma związek z interesem PiS, które zmierza po władzę, czy czyimś innym, tego nie wiem. Może chodzi o przywrócenie politycznego wpływu na radio przez kogoś, kto nie jest w kontekście tej sprawy wymieniany

—żali się Wanat w gazecie Michniaka.

Ewa Wanat dyscyplinarnie wyrzucona z Polskiego Radia RDC. Czy poszło o wpis atakujący Elbanowskich?

Była szefowa Polskiego Radia RDC uważa, że spotkała ją niesprawiedliwość i deklaruje, że skieruje swoją sprawę do sądu pracy. Podkreśla, że będzie walczyć nie tylko dla siebie, ale też dla innych niesłusznie zwolnionych z pracy dziennikarzy.

Zostałam bez środków do życia i z odium dyscyplinarnego zwolnienia z pracy. To nie jest tylko moja sprawa, lecz sprawa wszystkich dziennikarzy, którzy mogą się znaleźć w podobnej sytuacji za wpis na Facebooku albo Twitterze

—mówi Wanat.

Po czasie stara się wytłumaczyć swój wpis i mówi, że powołała się tylko na słowa prof. Jerzego Vetulaniego.

Niebywałe! Profesor PAN pogardliwie o 6-latkach, które nie idą do szkoły: „niedorozwinięte, chore, leniwe albo głupio chowane”

Gdy po pierwszym poście zorientowałam się, że ludzie go źle zrozumieli, dwie godziny później puściłam drugi post wyjaśniający, że to była ironia. To nie ja uważam, że polskie dzieci, w tym dzieci państwa Elbanowskich, są nierozgarnięte. To było pytanie, ironia, sarkazm. Chciałam pokazać, jakie absurdalne wnioski można wyciągnąć z działalności państwa Elbanowskich oraz całej akcji protestu przeciw posyłaniu sześciolatków do szkoły

—Wanat stara się wybielić, podkreśla, że robiła dobre i odważne radio, które było odporne na naciski polityczne. Jednak przy okazji atakuje:

Jest mi przykro, że wypowiedź na moim prywatnym profilu została odebrana niezgodnie z moimi intencjami. Ten post okazał się pretekstem, by wyrzucić mnie z pracy, i to w taki krzywdzący mnie sposób.

Ewa Wanat miała okazję, żeby za swój skandaliczny wpis po prostu, po ludzku przeprosić. W końcu atakując Elabanowskich, obraziła tysiące rodziców, którzy uważają, że ich sześcioletnie dziecko nie jest jest jeszcze gotowe na szkołę.

ann/”Gazeta Wyborcza”

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych