Maciej Pawlicki we „wSieci”: Kradzione jak w banku. „Udając pomoc frankowiczom, Platforma Obywatelska działa pod dyktando bankierów"

Udając, że „pomaga frankowiczom”, Platforma Obywatelska działa pod dyktando bankierów – pisze na łamach nowego wydania tygodnika „wSieci Maciej Pawlicki, publicysta i producent filmowy.

Dziennikarz przypomina zaprezentowany w ubiegłym tygodniu przez PO projekt ustawy mającej rozwiązywać problem toksycznych kredytów, który jego zdaniem:

(…) jest napisanym pod dyktando bankierów szantażem połączonym z rozpaczliwą operacją propagandową. Wobec klęski w wyborach prezydenckich, sondażowego pikowania i postępującej wizerunkowej katastrofy przerażona perspektywą utraty władzy Platforma wydusza z siebie rozwiązanie problemu kluczowego dla obu tegorocznych kampanii wyborczych. Problemu, który odebrał jej prezydenturę i może ją zmieść z politycznej powierzchni. Natęża się zatem i rodzi potworka. Oto „pomaga”, wybierając sobie zaledwie 8 proc. złapanych w pułapkę kredytobiorców (wedle kryterium powierzchni mieszkania do 75 m), i proponuje, że połowa sprzecznego z prawem wzrostu ich zadłużenia zostanie im wspaniałomyślnie umorzona, jeśli tylko zgodzą się, żeby drugą połowę bank im jednak ukradł, a polskie (raczej — paserskie) państwo ten deal radośnie przyklepie.

Pojawiły się też głosy przychylnych PO i bankom mediów, które chwaliły pomysł:

Banksterskie media natychmiast zachłysnęły się radośnie, że wreszcie jest rozwiązanie problemu, i to jakie cudne. Że truPOsz jednak jeszcze żyje i niesie narodowi kolejny plon swego gospodarskiego geniuszu. Jedyny problem dostrzegły łże-media w tym, czy aby tak straszliwie twardo potraktowane banki nie odbiją sobie tej platformerskiej pryncypialności, podnosząc opłaty wszystkim klientom. Dom wariatów czy dom publiczny? Zamiast analizy perfidii paserskiej propozycji znowu służalcze mlaskanie. I narracja podyktowana przez banksterskich lobbystów

— czytamy.

Czego owi bankowi dziennikarze nie zauważyli? Przede wszystkim tego, że projekt PO całkowicie pomija potwierdzoną prawomocnymi wyrokami polskich sądów bezprawność owych toksycznych pułapek, wciąż sprytnie nazwanych „kredytami walutowymi”. Znowu nie zauważyli, że problemem chorego polskiego państwa jest gangrena deprawacji płynąca z faktu, iż potężne korporacje trzymają się za brzuchy, śmiejąc się z prawomocnych wyroków polskich sądów, i opierścienionymi paluchami pokazują Polakom drzwi: „jazda, procesujcie, chudopachołki, możecie nam skoczyć!”

— przypomina publicysta.

Więcej o dyktaturze bankierów i prawie tworzonym dla banków a nie dla ich klientów pisze Maciej Pawlicki w najnowszym numerze tygodnika „wSieci”, w sprzedaży od 13 lipca br., także w formie e-wydania TUTAJ