Paradowska w akcji! Dziennikarze chwalą kampanię Dudy, a pani Janina swoje: „Przecież to był koszmar. Kompletne bezmózgowie”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. Wikimedia Commons/Sławek/lic. cc. 2.0
fot. Wikimedia Commons/Sławek/lic. cc. 2.0

Janina Paradowska miała problem z dziennikarzami, których zaprosiła do dyskusji w radiu TOK FM. A może to raczej oni mieli problem z panią Janiną, do której - zdaje się - nie wszystko dociera…

Poszło o ocenę dwóch głównych kandydatów w wyborach prezydenckich. Najpierw zaproszeni do studia goście zgodzili się, że Bronisław Komorowski prowadzi wyjątkowo marną kampanię.

Mam wrażenie, że Bronisław Komorowski, o ile jest dobrym prezydentem, o tyle jako kandydat nie jest rewelacyjny. Stara się, mówi, jest sympatyczny. Ale liczy dni, które zostały do wyborów. A to dwa miesiące

— przyznał nawet Jerzy Baczyński, redaktor naczelny przychylnej obecnemu prezydentowi „Polityce”.

Prezydent miał problem z pojawiającymi się wokół niego protestami. Ale jego otoczenie cały czas popełnia elementarne błędy, których kompletnie nie potrafię zrozumieć

— podkreślił Agaton Koziński.

Publicysta dziennika „Polska The Times” w tym kontekście ocenił kampanię kandydata PiS.

Andrzej Duda na początku zaskoczył, niezwykle energicznie startując, nakręcając zwolenników kolejnymi konwencjami, dobrymi przemówieniami. A Komorowski czekał, przysypiał. Teraz przechodzi do kontrataku, ale jeśli widzę zdjęcia z wiecu i za Komorowskim stoją osoby z plakietką „Korwin”, ktoś cały czas nie rozumie, że to kampania wyborcza

— mówił Koziński.

Andrzej Duda prowadzi lepszą kampanię niż wszyscy myśleli, ma wyjątkowo duże poparcie

— zauważył również Andrzej Godlewski z TVP.

Wtedy Paradowska nie wytrzymała….

Nie wiem, na czym polega świetność kampanii Dudy, choćbyście mi nie wiem co mówili. Już nawet chyba ten Dudabus nie jeździ. Czy jeszcze jeździ? Że się jakieś otwiera idiotyczne muzeum? Na miłość boską, to są gadżeciarze niskiego lotu

— piekliła się pani Janina.

Do publicystki nie trafiały przy tym żadne argumenty.

W styczniu były bardzo niskie oczekiwania wobec Dudy. Mówiło się, że może zebrać 20 proc., a już ma prawie tyle ile PiS

— próbował dotrzeć do Paradowskiej Godlewski.

Koziński zwrócił uwagę na spektakularne, robione z amerykańskim rozmachem, konwencje Dudy.

Przecież to był koszmar, bezmózgowie kompletne

— zareagowała Paradowska.

Nawet Baczyńskiemu, szefowi Paradowskiej w ”Polityce”, nie udało się opanować pani Janiny.

Może nie tylko sam kandydat Duda ma dobry PR, ile jego kampania na dobry PR

— próbował „wynegocjować” coś z Paradowską.

Paradowska pozostała nieugięta, a raczej nieprzemakalna - odporna na argumenty.

CZYTAJ WIĘCEJ: „Pani Janina znów wzdycha…” Ostre starcie Pospieszalski-Paradowska po przypomnieniu wątku Sawickiej i „głównej macherki” Kopacz…

JUB/tokfm.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych