Kluzik-Rostkowska wysyła 6-latki do szkół i krytykuje Dudę. "Nie o to chodzi, żeby sam rodzic na oko ocenił, czy jego dziecko ma dojrzałość szkolną"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Radek Pietruszka
Fot. PAP/Radek Pietruszka

Minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska skrytykowała propozycje Andrzeja Dudy wyrażone w czasie kampanii wyborczej. Kluzik-Rostkowskiej nie podoba się propozycja rezygnacji z gimnazjów na rzecz podstawówek i liceów, a także pozostawienia wolnej ręki rodzicom sześciolatków.

Zdaniem pani minister nie ma sensu dyskutować na temat tego, czy 6-letnie dzieci mogą iść do szkoły czy nie, ponieważ zmieniły się… czasy.

To nie o to chodzi, żeby sam rodzic na oko ocenił, czy jego dziecko ma dojrzałość szkolną. Tylko, żeby ktoś to zweryfikował. I powiem tak. W zeszłym roku mieliśmy takimi moment, kiedy naprawdę wszyscy ci rodzice, którzy nie chcieli żeby ich 6-letnie dzieci poszły do szkoły, poszli do tych poradni. Poradnie same mówiły: przyszedł do mnie rodzic, i jak rodzic mówi, że on nie chce, żeby dziecko poszło do szkoły to ja to zaświadczenie o odroczeniu dawałem. Co tak naprawdę badało dojrzałość szkolną rodzica a nie dziecka, ale ok. I jaki jest efekt? Z połowy tego pierwszego rocznika 19 proc. rodziców zdecydowało się na odroczenie dziecka. W tym samym dokładnie czasie 14 proc. rodziców z drugiej części roku zdecydowało się na wysłanie dziecka do szkoły wcześniej

— twierdzi Kluzik-Rostkowska.

Zdaniem szefowej MEN temat sześciolatków interesuje głównie „środowiska wielkomiejskie”.

Debata na temat 6-latków rozpala głównie środowiska wielkomiejskie. Z dwóch powodów. W środowiskach wielkomiejskich rodzice pracują… (…) A poza tym w dużych miastach rzeczywiście jest ten problem, że są szkoły na dwie zmiany. To nie budzi żadnych wątpliwości w mniejszych środowiskach, dla których jest czymś oczywistym, że to jest dla dziecka szansa edukacyjna

— mówi minister edukacji.

Joanna Kluzik-Rostkowska krytykuje również pomysł likwidacji gimnazjów i przywrócenia 8-klasowej podstawówki oraz 4-letniego liceum.

Ja się nad tym zastanawiałam wielokrotnie i to, że husaria polska była niezwyciężoną armią przez ponad 100 lat, kilka wieków temu, wcale nie znaczy, że gdyby ją przenieść w dzisiejszy świat, byłaby tak samo niezwyciężona

— mówi pani minister.

Rozmówczyni Konrada Piaseckiego przekonuje również, że powrót do takiej struktury szkolnictwa oznaczałby… bezrobocie.

Powrót do systemu 8+4 to jest z automatu zagrożenie utraty pracy dla 100 tys. nauczycieli gimnazjów. I bardzo prosiłabym, żeby Andrzej Duda mówiąc o tym, zastanowił się

— grzmi Kluzik-Rostkowska.

W rozmowie nie zabrakło również tematu wyborów prezydenckich. Przypomnijmy, że 5 lat temu Joanna Kluzik-Rostkowska była w sztabie wyborczym Jarosława Kaczyńskiego, a teraz - jak sama mówi - będzie „trzymała kciuki” za Bronisława Komorowskiego, choć przyznaje:

Trochę wpadek miał za sobą.

Szefowa MEN podkreśla zalety Komorowskiego, jakie zdążyła w nim dostrzec…

Bronisław Komorowski ma za sobą kilka lat prezydentury udanej. Skoro zdecydowana większość Polaków wyraża się o tej prezydenturze dobrze, to znaczy, że sobie poradził na tym urzędzie bardzo dobrze. Życzę mu kolejnej kadencji i trzymam za niego kciuki. (…) Znalazłam w nim dobrego prezydenta.

— puentuje Kluzik-Rostkowska.

gah/rmf24.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych