Nowe fakty ws. Durczoka. Padają oskarżenia o mobbing, a prawnik szefa "Faktów" grozi pozwami redakcjom zajmującym się sprawą

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Chociaż wewnętrzna komisja w TVN badająca aferę, której głównym bohaterem jest Kamil Durczok, nie zdobyła dowodów ws. molestowania koleżanek przez szefa „Faktów”, w zeznaniach pracowników pojawiają się zarzuty mobbingu.

Przesłuchano kilkadziesiąt osób. Komisja nie znalazła dowodów na to, że Kamil Durczok molestował swoje pracownice. Ale w zeznaniach przewija się mocno wątek mobbingu i kontrowersyjnych metod prowadzenia zespołu

— zdradza informator „Faktu”.

To właśnie od prac specjalnej komisji ma zależeć przyszłość zawodowa Kamila Durczoka.

Poczekajmy na raport komisji, która bada zarzuty mobbingu i molestowania. Wtedy zapadnie decyzja ws. Kamila Durczoka

— mówi rzecznik TVN Emilia Ordon.

Sam zainteresowany deklaruje, że chce zabrać głos w swojej sprawie.

Niezmiennie jestem także gotów i liczę na możliwość spotkania z członkami specjalnej niezależnej komisji

— podkreśla Kamil Durczok.

Dziennikarz zapowiada również przystąpienie do kontrataku…

Wobec przekroczenia granic prawnych i etycznych postanowiłem podjąć zdecydowane działania. Do sądów skierowane będą pozwy, a do prokuratury odpowiednie zawiadomienia. Będę walczył o odzyskanie dobrego imienia

— grzmi szef „Faktów”.

Mam świadomość, że dopóki nie odzyskam dobrego imienia naruszonego przez oszczerstwa „Wprost”, wywołane przez tygodnik zamieszanie utrudnia normalną pracę moim koleżankom i kolegom z redakcji. Nie mogę pozwolić na taką sytuację

— dodaje Durczok.

Dziennikarz napisał również list do swoich kolegów i koleżanek z pracy.

Niezależnie od tego co dalej, chcę Wam wszystkim podziękować. (…) Wasze uwagi były tak samo cenne jak pochwały. Wszystkim mówię - do zobaczenia. Byliście i jesteście dla mnie jak rodzina

— czytamy w liście skierowanym do pracowników „Faktów” TVN.

Adwokat Kamila Durczoka mec. Jacek Dubois już zapowiedział, że ws. Durczoka zostaną złożone pozwy. Prawnik będzie domagał się przeprosin i zadośćuczynienia dla dziennikarza.

Tymczasem dziennikarze tygodnika „Wprost” złożyli już zeznania w prokuraturze, w których potwierdzili treść publikacji prasowych.

CZYTAJ TAKŻE: Sprawa Durczoka demaskuje dziennikarzy mainstreamu. Naczelna RdC: „Większość z nas to straumatyzowani neurotycy, którzy żyją w poczuciu nieustannego strachu”

gah/Fakt/Super Express


Gorąco polecamy książkę naszego publicysty Krzysztofa Feusette’a pt.„Alfabet salonu”.

Można ją kupić szybko i wygodnie wSklepiku.pl!

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych