Jak będąc gwiazdą Hollywood pozostać w szczęśliwym związku małżeńskim przez 33 lata? Jak łączyć powołanie filmowe z subtelną pasją ewangelizacyjną? Jak grając nawet złe postaci, zaszczepić w tych rolach chrześcijańskie wartości? Trzeba po prostu być Denzelem Washingtonem. O jego aktorstwie i wierze w najnowszym numerze miesięcznika „Fronda” pisze Łukasz Adamski.
Jedyny w historii czarnoskóry zdobywca dwóch Oscarów jest synem pastora Kościoła zielonoświątkowego, więc wiara była obecna w jego życiu od chwili narodzin. Trudno jednak zrozumieć, jak Denzel Washington zdołał pozostać chrześcijaninem, mieszkając – jak to sam określa – w „Gomorze z Beverly Hills”.
To aktor, który zamiast codziennie pojawiać się na pierwszej stronie tabloidów, woli rodzinne życie amerykańskiego „przeciętniaka”
— charakteryzuje gwiazdora Adamski.
Washington przekonuje, że szczęścia w małżeństwie można doświadczyć głównie dzięki modlitwie. I chyba wie, co mówi, bowiem od 33 lat — co jest niezwykłe jak na standardy Hollywood — żyje z jedną i tą samą żoną Paulettą.
Aktor jest jednym z najbardziej znanych chrześcijan w Hollywood. Ma też sprawdzony patent na manifestowanie swojej wiary – jego religijny żar nie jest udawany. W pełnym pasji przemówieniu o Bogu i talentach przekonywał swoich studentów aktorstwa:
Prawdziwe pragnienie czegokolwiek dobrego w sercu to ustalony zawczasu Boży dowód dla ciebie, pokazujący, że to już jest twoje. Już to masz. Weź to!
— perorował Washington, dodając, że marzenia bez celów pozostają tylko marzeniami.
Niedawno Denzel Washington zagrał dwie bliskie chrześcijaństwu role: pilota w „Locie” - upadłego grzesznika, który odradza się w Jezusie oraz Eli’ego w „Księdze ocalenia” - strażnika jedynego na Ziemi egzemplarza Pisma Świętego.
Aktor przekonuje, że zawsze stara się nasycić swoje role wartościami, które są mu bliskie. Nawet grając tak niesympatyczne postaci, jak skorumpowany policjant w „Dniu próby” czy bandzior w „American Gangster”, chciał pokazać, iż każdy ma w sobie pierwiastek dobra, które jest tłumione przez zło.
Polecamy artykuł Łukasza Adamskiego „Kaznodzieja z Hollywood” w nowym wydaniu miesięcznika „Fronda”, w sprzedaży od 25 lutego w cenie 9,90 zł.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/235426-kaznodzieja-z-hollywood-denzel-washington-aktor-przekonuje-ze-szczecia-w-malzenstwie-mozna-doswiadczyc-glownie-dzieki-modlitwie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.