Wdowa po Ciechowskim: "Pieniądze nie mają dla mnie żadnego znaczenia"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Anna Skrobiszewska, po raz kolejny tłumaczy się dlaczego pozwoliła firmie Bytom wykorzystać wizerunek jej zmarłego męża Grzegorza Ciechowskiego.

Tym razem matka trojga dzieci lidera Republiki - Heleny (19 l.), Brunona (18 l.) i Józefiny (12 l.), jako miejsce, w którym mówiła, że reklama ze zmarłym 13 lat temu mężem to nic złego, wybrała „Dzień Dobry TVN”.

W wyemitowanym materiale usłyszeliśmy:

Jest to sprzedaż wizerunku do reklamy. Firma postanowiła poświęcić kolekcje osobie, czyli wydać serię ubrań, które są poświęcone, stylizowane na osobę Grzegorza. Ubrania są fajnej jakości i rzeczywiście przypominają styl Grzegorza. Pieniądze nie mają dla mnie żadnego znaczenia, bo radzę sobie w życiu i bez takich projektów. Mam dużo propozycji od innych firm, które płacą, chciałyby zapłacić duże pieniądze i nie byłoby problemem sprzedać wizerunek Grzegorza do jakiejkolwiek reklamy. To, że jestem jedyną spadkobierczynią, nie upoważnia mnie do tego, że muszę konsultować się z kimkolwiek. Rozumiem uczuciowe podejście muzyków do postaci Grzegorza, bo jednak byli z nim związani emocjonalnie i zawodowo, ale nie uważam, że to są osoby, z którymi muszę konsultować takie decyzje.

Przypomnijmy, że żona Ciechowskiego (z domu Wędrowska) wyszła ponownie za mąż. Razem z Wojciechem Skorbiszewskim ma córkę Różę.

O to by usunąć reklamę z wizerunkiem muzyka apelowali już jego byli koledzy z zespołu oraz córka Weronika Ciechowska (ze związku z aktorką Małgorzatą Potocką).

Wizerunek Grzegorza Ciechowskiego wykorzystany w reklamie! Muzycy Republiki oburzeni

Córka Ciechowskiego apeluje o usunięcie reklamy z ojcem

MG/Dzień Dobry TVN

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych