Alfabet salonu. "Nie łączy ich tajny kodeks ani rytuał inicjacji. Zasady są niepisane, ale i tak każdy dobrze je zna"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Dziennikarze, artyści, naukowcy, celebryci. Tworzą nieformalny Front Jedności Przekazu zwany Salonem.

Nie łączy ich tajny kodeks ani rytuał inicjacji. Zasady są niepisane, ale i tak każdy z członków gremium dobrze je zna. Co grozi za wyłamanie się z szeregu? Zazwyczaj tylko upomnienie i pogrożenie palcem (pamiętacie co się działo kiedy Marcin Meller wycofał poparcie dla PO, albo kiedy Monika Olejnik powiadomiła premiera, że wszyscy dziennikarze są przeciw niemu), ale czasem trzeba kogoś bezpowrotnie wygnać (przypadek Joanny Szczepkowskiej).

Prezentujemy osiemdziesięciu salonowych zawiadowców. Kto się nie załapał niech nie płacze; możliwe są kolejne tomy alfabetu.

Feusette pisze o mnie w co drugim mniej więcej swoim tekście. Niektórzy «po stronie prawdy» mówią, że Feusette ma na moim punkcie obsesję, być może o zabarwieniu erotycznym, ale ja będę Feusette’a bronił.

Tomasz Lis, Newsweek, TVP

Zadebiutował nowy tygodnik «Uważam Rze». Mnie szczególnie spodobał się demaskatorski artykuł zatytułowany «Król jest w stringach» autorstwa pana Krzysztofa Feusette’a. No cóż, widocznie nawet popkultura zasłużyła na swego Macierewicza.

Jakub Wojewódzki, Polityka, TVN

No, ale co to jest za felietonista?

Paweł Wroński, Gazeta Wyborcza

Książkę polecają: Tygodnik „w Sieci”, portal wPolityce.pl i Telewizja Republika

Premiera 10 września

Książka dostępna w przedsprzedaży na stronie

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych