Co się zmieniło w retoryce Gazety Wyborczej, że kiedyś atakowała Lecha Kaczyńskiego, który zorganizował defiladę wojskową w dniu święta Wojska Polskiego, a teraz chwali Komorowkskiego za to samo?
Dobrze jest mieć w pamięci porównanie: prezydent Kaczyński otwiera paradę wojskową, jadąc dumnie wozem bojowym obok szefa Sztabu Generalnego gen. Franciszka Gągora; parę lat później Bronisław Komorowski stoi na trybunie w otoczeniu skompromitowanych permanentną uległością wobec Moskwy i Berlina przedstawicieli rządu Tuska
— pisze Anita Gargas na niezalezna.pl.
Według publicystki nawet wrogowie atakując śp. Lecha Kaczyńskiego za „kieszonkowy patriotyzm” wiedzieli, że „jest gotów bronić Ojczyzny za pomocą wszelkich środków, także militarnych, i że będzie nadal odbudowywał polską armię i szacunek do niej”.
W odróżnieniu od rządów PO, którym zawdzięczamy całkowity rozkład polskiej armii. W zamian mamy kotylionowy patriotyzm Bronisława Komorowskiego
— puentuje Gargas.
źródło: niezalezna.pl/Wuj
———————————————————————
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/209617-prezydent-komorowski-patriota-z-kotylionem