„GW” jako emanacja snów Tuska: Szef RE, wzmocnienie i powrót na tron po nieudanych rządach PiS-JKM

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP / Radek Pietruszka
Fot. PAP / Radek Pietruszka

Donald Tusk na „prezydenta” UE, bo ma małe szanse na trzecią kadencję premiera w Polsce. Po wyborach w 2015 r. władzę weźmie PiS z Korwin-Mikkem, ale nie przetrwają całej kadencji. A po tym - gdy kończy się kadencja w UE - Tusk wraca do gry

— taki scenariusz przyszłości Donalda Tuska jako najbardziej prawdopodobny kreślą Agata Nowakowska i Dominika Wielowieyska w „Gazecie Wyborczej”. Należałoby dopisać, że jest to wielkie marzenie pana premiera, piękny sen, który postanowiły opisać wspomniane panie. A że z rzeczywistością i poważnymi analizami politycznymi wspólnego wiele mieć nie musi. Coż… to w końcu tylko „Wyborcza”.

Według publicystek gazety, gdyby faktycznie Donald Tusk dostał propozycję objęcia posady szefa Rady Europejskiej, wziąłby ją natychmiast i bez gadania. Wielowieyska z Nowakowską wielokrotnie powołują się na anonimowych, oczywiście dobrze zorientowanych ludzi z wnętrza PO. Co ciekawe, równie często podkreślają, że nikt nie jest w stanie stwierdzić, co faktycznie planuje Donald Tusk, bo z nikim swoimi planami się nie dzieli.

Ale dobrze powróżyć szefowi rządu zawsze warto. Wróżą więc i cytują nieokreślonych informatorów:

”- To byłby niesłychany sukces Polski. Od dziesięciu lat nie było Polaka, który miałby taką pozycję w Unii. To daje olbrzymie możliwości działania - zachwala nasz rozmówca.”

”- Tusk pojechał do Brukseli jak Karol Wojtyła na konklawe - kwaśno żartują w Platformie.”

Ho, ho! To się nazywa porównanie!

Z jednym wiadomo, że nie da się już walczyć – wizją porażki Platformy w najbliższych wyborach parlamentarnych.

CZYTAJ WIĘCEJ: PiS z ogromną przewagą nad Platformą. W Sejmie tylko 4 partie. Zobacz najnowszy sondaż!

Co pozostaje? Oczywiście straszenie PiS-em! Ale jednocześnie lanie miodu na lemingowi uszy:

Jako, że szef SLD twierdzi, jakoby nie zamierzał tworzyć rządu z PO, jeśli ta nie wygra wyborów, „GW” wróży:

W tych kalkulacjach zwycięstwo PiS - i wspólne rządy z Januszem Korwin-Mikkem - są przesądzone. Pytanie tylko, jak długo potrwają.

— Oni nie wytrzymają ze sobą czterech lat, będą przyspieszone wybory. A Tuskowi kadencja szefa Rady Europejskiej skończy się za dwa i pół roku. Wróci wzmocniony, wtedy może powalczyć o trzecią kadencję premiera - uważa nasz rozmówca.

W tej kalkulacji środowiska opiniotwórcze i rozczarowani dziś Platformą wyborcy mają docenić Tuska, gdy pomęczą się pod rządami Kaczyńskiego i Korwin-Mikkego. A Tusk powróci opromieniony chwałą europejskiego męża stanu. I wygra wybory.

Prawda, że proste?

Kto w tym scenariuszu zostaje premierem na czas od abdykacji Tuska do wyborów? Kobieta do wszystkiego… Ewa Kopacz.

— Tusk ma do niej całkowite zaufanie. Wie, że ona nie zrobi przeciwko niemu żadnej wolty. To, że jest kobietą, będzie dobrze odebrane przez część elektoratu. Jej nominacja dałaby PO szansę wyjścia z afery taśmowej, rekonstrukcji rządu i poprawienia w ten sposób notowań przed wyborami w 2015 r. - uważa jeden z polityków PO

— czytamy w „Wyborczej”. Ewentualną alternatywę mieliby podobno stanowić Radosław Sikorski bądź Jerzy Buzek. „GW” cieszy się razem z Tuskiem i każe cieszyć się wszystkim:

Z punktu widzenia Polski dobrze się stało, że nie zapadły żadne ustalenia na tym szczycie unijnym i sprawa powróci pod koniec sierpnia. Premier ma czas na analizę wszystkich wariantów i obserwowanie sondaży.

Tak, z punktu widzenia Polski bardzo dobrze, że Tusk może jeszcze poprzyglądać się sondażom, by zdecydować o najwygodniejszej dla siebie przyszłości. „Gazeta Wyborcza” jak zawsze dowodzi, że polski punkt widzenia jest jej wyjątkowo bliski.

mt, „GW

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych