Frontem do klienta-Passenta: felietonista przeproszony w „Wyborczej” po zakupach z córką/wnuczką

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl/youtube.com
fot. wPolityce.pl/youtube.com

Na pewno zdarzyło się Państwu trafić w sklepie na chamską obsługę. Czy ktoś Państwa za to przeprosił? Pewnie nikt. A dlaczego? Bo nie są Państwo… Danielem Passentem. Felietonistę za utrudnienia w handlu przeprasza się specjalnym ogłoszeniem.

Nie wiadomo co zaszło w sklepie „Medard” z artykułami szkolnymi na warszawskim Żoliborzu, ale mogło dojść do niezłej jatki, skoro sprawa znalazła swój finał (?) w „Gazecie Wyborczej”.

Oto ogłoszenie, jakie znaleźliśmy na łamach periodyku Adama Michniaka:

Firma „Medard” szczerze przeprasza Pana Daniela Passenta oraz Jego córkę/wnuczkę za niezbyt elegancką obsługę podczas próby dokonania zakupów artykułów szkolnych.

Proszę przyjąć zapewnienie o naszym niewymuszonym szacunku dla Pana.

Za firmę Medard Tyszko

Nie wiadomo czy na tym się skończy, bo autor ogłoszenia dość frywolnie użył określenia „córka/wnuczka”, czym może wywołać pewną dwuznaczność.

Z tego co wiemy, Daniel Passent dzięki córce ma wnuka, a dzięki pasierbowi – wnuka i wnuczkę. Ale o córce/wnuczce nie słyszeliśmy…

fot. wPolityce.pl/
fot. wPolityce.pl/”GW

JUB

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych