Adam Michnik na ćwierćwiecze "Gazety Wyborczej": "Naszym ideałem zawsze była wolna Polska!"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
wPolityce.pl/TVP
wPolityce.pl/TVP

Święto na Czerskiej. „Gazeta Wyborcza” obchodzi 25-lecie swojego istnienia, specjalny dodatek, wspomnienia, hulanki, swawole. Ćwierćwiecze działalności w długim, patetycznym tekście podsumowuje Adam Michnik.

Naszym ideałem zawsze była wolna Polska i wolność człowieka w Polsce. Polska - wspólna ojczyzna wszystkich swoich obywateli, Polska prawdy i pojednania, dialogu i tolerancji; Polska - państwo bez stosów i bez nienawiści

— przekonuje naczelny „Wyborczej”, dodając, że pierwsze kolegia miały miejsce w piaskownicy, a pierwsza siedziba gazety w dawnym żłobku.

Po czym następuje cała litania wartości, których - według Michnika - przestrzegała „Wyborcza”. Jest dużo o demokracji i wolności, o pluralizmie i tolerancji. Także o chrześcijaństwie.

Świadomi doniosłej roli chrześcijaństwa i Kościoła katolickiego w naszej historii, poświęcaliśmy wiele uwagi dynamice zmian w obrębie polskiego katolicyzmu. Opowiadaliśmy się za ideą „życzliwego rozdziału Kościoła i państwa” wedle propozycji Jerzego Turowicza. Bardzo bliskie nam były myśli i czyny Jana Pawła II, księdza Jana Ziei, arcybiskupa Józefa Życińskiego, księdza Józefa Tischnera - z bólem obserwowaliśmy stopniowy proces blokowania i wykluczania ich duchowych spadkobierców

— ubolewa Michnik.

Po czym kreśli laurkę dla Lecha Wałęsy. Tego samego Wałęsy, którego w latach 90. „Gazeta Wyborcza” dzień w dzień nurzała w błocie. Ale prawda czasu jest inna, to i zdanie o Wałęsie również. Znalazła się nawet wzmianka o wątkach lustracyjnych.

Spośród polityków polskich nikt nie uczynił tak wiele dla polskiej wolności jak Lech Wałęsa. Nieraz spieraliśmy się z Lechem, ale zawsze pamiętaliśmy, że to on, Lech, przez długie lata prowadził Polskę krętą drogą do wolności. Tej prawdy nie mógł przesłonić żaden spór. Gdy więc zaatakowano Lecha kłamliwie i podle, zajęliśmy jednoznaczne stanowisko

— deklaruje.

I dodaje:

Po 25 latach, świadomi blasków i cieni polskiej wolności, dziękujemy ci, Lechu

— pisze.

Nie zabrakło też wzmianki o relacjach z Rosją. Michnik przedstawia się - i przy okazji swoją gazetę - jako przeciwników rosyjskiego prezydenta.

Po tym ćwierćwieczu - najlepszym w polskiej historii od czterech stuleci - postrzegamy ciemny horyzont znaczony imperialną i awanturniczą polityką Władimira Putina, prezydenta Rosji

— kończy.

W sumie zabawny tekst, zakończony deklaracją, że „Wyborcza” ma być jak gęsi kapitolińskie. Mnóstwo patosu, garść samouwielbienia i szczypta dumy z III RP. Naprawdę, panie Adamie, liczyliśmy na coś więcej.

wwr, „Gazeta Wyborcza”

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych