Równo rok temu, 6 maja, Telewizja Republika rozpoczęła regularne nadawanie za pośrednictwem Cyfrowego Polsatu. Przez rok stacja nie tylko dała radę utrzymać się na rynku, ale teraz nawet planuje rozwój: planowana jest kolejna sprzedaż akcji, a także zmiana wystroju studia.
Redaktor naczelny Telewizji Republika zaznacza, że nie jest to stacja dla ludzi i jednych poglądach.
Oczywiste jest, że my mamy poglądy. Gdyby dziennikarz nie miał poglądu na otaczającą go rzeczywistość byłoby to niepokojące. (…) Jesteśmy konserwatystami. Konserwujemy to, co jest warte konserwowania. I właśnie dlatego, że to robimy, trzymamy się standardów
— tłumaczy Bronisław Wildstein.
Naczelny stacji telewizyjnej zwrócił uwagę, że pomysł urodził się z braku pluralizmu na rynku medialnym.
Reprezentujemy ludzi, którzy wiedzą, że religia ma ogromną wartość, że rodzina i małżeństwo - mężczyzna i kobieta - mają ogromną wartość. Ci ludzie nie mieli głosu medialnego. (…)
— dodał.
Pozytywnie o pracy w Telewizji Republika mówią także dziennikarze prowadzący programy w stacji:
Praca w TV Republika różnic się od pracy w molochu, jakim był telewizja publiczna. Tutaj nie ma biurokracji, dziesiątków osób na pośrednich szczeblach decyzyjnych
— opowiada Anita Gargas.
Mimo kłód rzucanych Republice pod nogi (jak początkowe kłopoty z wejściem na największe sieci kablowe) w ciągu jednego roku osiągnęła ona zdecydowany sukces, zyskując stałą widownię. Istnienie naszej telewizji przyczyniło się do poszerzenia debaty
— dodaje Cezary Gmyz.
mc,GPC, telewizjarepublika.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/194339-pierwsze-urodziny-telewizji-republika
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.