Kalisz i Palikot chcieli pochwalić się stroną internetową, a musieli wzywać policję i uciekać. "Jest pan błaznem!"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. YouTube
Fot. YouTube

Takiego przebiegu spotkania przedwyborczego w Londynie Ryszard Kalisz i Janusz Palikot raczej się nie spodziewali. Politycy mieli promować serwis, który ułatwi Polakom życie na Wyspach, a tymczasem musieli spotkanie szybko zamknąć i wezwać policję. Na miejscu nie zabrakło nowiem osób, którym nie podobają się postulaty Twojego Ruchu - Europy Plus.

Uczestnicy spotkania wyśmiali pomysł na stworzenie strony internetowej, która miałaby w czymkolwiek im pomóc. Część z nich dała głośny wyraz swojemu niezadowoleniu wznosząc okrzyki: „Chłopak, dziewczyna - normalna rodzina”, „Tylko idiota głosuje na Palikota” i „Precz z Unią Europejską”.

Z wyjątkowo ciekawym sposobem krytyki spotkał się Ryszard Kalisz. Jeden z uczestników spotkania, któremu nie spodobała się kiełbasa wyborcza wręczył mu… gumowe serdelki.

Jest pan błaznem. Lepiej skupi się pan na poszerzaniu potomstwa niż na polityce -

usłyszał lewicowy polityk.

Ciekawe, czy to ostudzi zapał Palikota i Kalisza do dalszej kampanii? Podobnego incydentu mogli spodziewać się gdzieś w polskim ciemnogrodzie, ale na Wyspach… Okazuje się, że reakcja ogarnia Europę!

gah/”Super Express”

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych