Takiego przebiegu spotkania przedwyborczego w Londynie Ryszard Kalisz i Janusz Palikot raczej się nie spodziewali. Politycy mieli promować serwis, który ułatwi Polakom życie na Wyspach, a tymczasem musieli spotkanie szybko zamknąć i wezwać policję. Na miejscu nie zabrakło nowiem osób, którym nie podobają się postulaty Twojego Ruchu - Europy Plus.
Uczestnicy spotkania wyśmiali pomysł na stworzenie strony internetowej, która miałaby w czymkolwiek im pomóc. Część z nich dała głośny wyraz swojemu niezadowoleniu wznosząc okrzyki: „Chłopak, dziewczyna - normalna rodzina”, „Tylko idiota głosuje na Palikota” i „Precz z Unią Europejską”.
Z wyjątkowo ciekawym sposobem krytyki spotkał się Ryszard Kalisz. Jeden z uczestników spotkania, któremu nie spodobała się kiełbasa wyborcza wręczył mu… gumowe serdelki.
Jest pan błaznem. Lepiej skupi się pan na poszerzaniu potomstwa niż na polityce -
usłyszał lewicowy polityk.
Ciekawe, czy to ostudzi zapał Palikota i Kalisza do dalszej kampanii? Podobnego incydentu mogli spodziewać się gdzieś w polskim ciemnogrodzie, ale na Wyspach… Okazuje się, że reakcja ogarnia Europę!
gah/”Super Express”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/190383-kalisz-i-palikot-chcieli-pochwalic-sie-strona-internetowa-a-musieli-wzywac-policje-i-uciekac-jest-pan-blaznem