Zakaz całowania w szkole

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot.echomrg/CC/Wikimedia Commons
Fot.echomrg/CC/Wikimedia Commons

Uczniowie w gimnazjach i liceach przeżywając pierwsze miłości chętnie i bez skrępowania okazują sobie uczucia. Przytulanie i całowanie w czasie przerw to szkolna codzienność.

Czy to zwykłe okazywanie uczuć, czy już demoralizacja? -

zastanawiają się nauczyciele z Nowego Dwora Gdańskiego. Sprawa pocałunków urosła w ich szkole do rangi poważnego problemu. Zaczął nawet obowiązywać zakaz.

Oficjalny zakaz całowania i przytulania ma zapobiegać "nadmiernym kontaktom fizycznym" uczniów.

Nowe szkolne przepisy są surowe. Uczniowie, którzy zostaną przyłapani na  złamaniu zakazu, mogą mieć nawet obniżoną ocenę z zachowania. Ogłoszenie nowych zasad odbyło się w czasie specjalnego apelu.

To dość śmieszny pomysł -

tak zakaz skomentowali uczniowie, ale z kolei MEN traktuje go bardzo poważnie.

Dyrektor Zespołu Szkół nr 1 w Nowym Dworze Gd. Dorota Chojna podkreśla, że wprowadzając zakaz nie miała na myśli karania zakochanych uczniów. Chciała za to zapanować nad niepokojącym zjawiskiem -

pisze "Dziennik Bałtycki".

Uczniowie nagminnie całowali się w czasie przerw, bez żadnych oporów, przy wszystkich. Co ciekawe, najbardziej swoje uczucia okazywali uczniowie gimnazjum, zachowywali się gorzej niż ich starsi koledzy i koleżanki z liceum. Okazywanie uczuć jest piękne. Jednak to, co się działo na przerwach, było po prostu niestosowne i nie miało raczej wiele wspólnego z miłością, a wręcz było demoralizujące -

tłumaczy pani dyrektor.

Zakaz, co zrozumiałe, jest szeroko komentowany w szkole.

Wielu uczniów nie kryje oburzenia i nie chce się dostosować do nowych szkolnych przepisów. Są jednak i tacy, którym to się podoba.

Całowanie i przytulanie jest intymną sprawą. Nie powinno się tego robić w szkole przy nauczycielach -

uważa jedna z uczennic.

Okazuje się, że podobne obyczajowe zakazy obowiązują również w innych placówkach szkolnych na Żuławach. Są też na Pomorzu szkoły, gdzie uczniowie wiedzą, że nie należy całować się w szkole, choć oficjalnego zakazu nie ma.

W czasach wszechobecnego erotyzmu taki zakaz dla jednych jest godny pochwały i naśladowania, a dla innych - całkowicie niezrozumiały. Warto jednak pamiętać, że zgodnie z zaleceniami resortu edukacji, dyrektorzy szkół mają pełne prawo zabronić uczniom takich zachowań.

ann/dziennikbaltycki.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych