Przywiózł pizzę na Oscary

Takie historie zdarzają się tylko w Hollywood. Był szarym, nikomu nieznanym dostawcą pizzy, teraz zna go cały świat. Można nawet powiedzieć, że to najbardziej znany dostawca włoskiego specjału na świecie!

Edgar Martirosyan odebrał tylko telefon i przyjął zamówienie na trzy pizze. Początkowo nie wiedział, że dostarczy je w trakcie gali rozdania Oscarów, a Brad Pitt będzie rozdawał talerzyki.

Edgar razem z bratem prowadzi pizzerię Big Mama's & Papa's ten dzień będzie wspominał do końca życia. Lepszej promocji swojego lokalu też nie mógł sobie wymarzyć. Gospodyni gali rozdania Oscarów – Ellen DeGeneres zadzwoniła do pizzerii i powiedziała:

Poproszę trzy na cienkim cieście.

Poproszono go o dowiezienie ich do Dolby Theatre, gdzie miały być przekazane obsłudze i ekipie z produkcji oscarowej gali. Na miejscu na dostawcę czekała jednak niesamowita niespodzianka. Przywitała go Ellen DeGeneres, która zaprowadziła Martirosyana na środek sceny i oznajmiła zgromadzonym gościom, że właśnie dowieziono pizzę.

Goście gali zareagowali entuzjastycznie. Dostawca z Ellen roznosili pizzę, Brad Pitt rozdawał talerzyki, Pharrell Williams zbierał napiwki do kapelusza, a Meryl Streep poprosiła o dokładkę.

Byłem w szoku, to było kompletnie szalone! –

powiedział Martirosyan, który nazajutrz po Oscarach został też gościem w programie „The Ellen Show”. Okazało się też, że największe wrażenie na dostawcy pizzy zrobiło spotkanie Julii Roberts.

To jest kobieta z moich snów –

powiedział Martirosyan, który poczęstował swoją ulubioną aktorkę kawałkiem pizzy.

Dostawca poczuł się doceniony i wyróżniony. Ellen przekazała mu w programie napiwek w wysokości 1000 dolarów, które zostały zebrane podczas ceremonii.

To się nazywa przygoda życia!

ann/news.sky.com