Zastrzelili żyrafę w zoo

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
sxc.hu
sxc.hu

Zdrowa półtoraroczna żyrafa została zastrzelona w kopenhaskim zoo, a wszystko dlatego, że przepisy okazały się być ważniejsze niż zdrowy rozsądek czy odrobina szacunku dla życia okazałego ssaka. Co więcej, pracownicy zoo nakarmili żyrafą lwy na oczach dzieci.

Wieść o planowanym odstrzeleniu 18-miesięcznej żyrafy o imieniu Marius od razu wzbudziła wielki protest nie tylko wśród tzw. „obrońców zwierząt”, lecz także wśród przeciętnych obywateli Danii. Zoo postanowiło „pozbyć się” zwierzęcia, ponieważ istniało zbyt bliskie pokrewieństwo genetyczne między nim a innymi żyrafami.

Ponad 20 tys. podpisów pod petycją oraz liczne oferty kupna niechcianej żyrafy nie zmieniły decyzji właścicieli zoo. Żyrafa została zastrzelona w niedzielę rano, a jej mięso zostało rzucone na pożarcie lwom.

Dyrekcja kopenhaskiego zoo tłumaczy, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami. Na pytanie dlaczego nie odsprzedali „niewygodnego” osobnika, odpowiedzieli, że zgodnie z regulaminem mogli to zrobić jedynie wtedy, gdy kupiec prowadzi taką samą politykę hodowli, a takiej oferty rzekomo nie było.

Dla nas najważniejszą rzeczą jest dobro zwierząt, ich zdrowie fizyczne i psychiczne, niezależnie od tego czy żyją długo, czy krótko. W to głęboko wierzymy w naszym zoo –

powiedział dyrektor Bengt Holst.

Trudno jednak mówić o jakimś dobru, gdy na skutek bezmyślnie prowadzonej hodowli zabija się niewinne zwierzę, a przepisy okazują się ważniejsze niż życie.

AC/metro.co.uk

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych