Po ostatnim wpisie o tym "Co mnie wkurza, a czego oczekuję od obsługi w perfumerii i drogerii" będzie coś bardziej pozytywnego. Moje sposoby, jak sobie poradzić ze spierzchniętymi ustami – drugim, jak dla mnie najbardziej doskwierającym problemem zimy, po wysuszonych dłoniach.
Sposób 1
Potrzebne będą: pomadka ochronna/tłusty krem/maść witaminowa i szczoteczka do zębów.
Żeby uzyskać najlepszy efekt najpierw skórki trzeba zmiękczyć. Ja nakładam grubą warstwę pomadki ochronnej, kremu Nivea lub maści witaminowej – ogólnie chodzi o to, żeby był to tłusty produkt. Kiedy skórki są już miękkie wycieram nadmiar pomadki/kremu/maści z ust, następnie zwilżam szczoteczkę do zębów ciepłą wodą i okrężnymi ruchami masuję usta, aż do całkowitego starcia skórek. Na koniec nakładam raz jeszcze kosmetyk nawilżający .
Sposób 2
Potrzebne będą: pomadka ochronna/tłusty krem/maść witaminowa, miód i cukier/zmielone migdały/zmielone orzechy lub zmielona, zaparzona wcześniej kawa.
Jak wyżej, najpierw zmiękczam skórki i wycieram nadmiar tłustego kosmetyku. W zależności od tego co mamy w domu wybieramy produkt, który będzie ścierał martwy naskórek. Najlepsze efekty daje cukier, ale jeśli mamy poranione usta, to lepiej użyć czegoś delikatniejszego np. zmielonych migdałów/orzechów czy kawy. Zanurzam palec w miodzie, następnie w produkcie ścierającym (składniki można także wymieszać) i masuję usta do momentu, aż będę usatysfakcjonowana.
Sposób 3
Potrzebne będą: gotowy peeling do ust
To najszybsza i najłatwiejsza opcja. Bardzo pomocny dla osób zajmujących się makijażem, gdy jesteś gdzieś „na mieście” i potrzebujesz szybko doprowadzić usta do ładu. Ja mam peeling Christian Breton, Lip Priority, Gentle Exfoliating Lip Scrub. Nie będę się teraz o nim rozpisywała, poświęcę mu osobny wpis.
Magda Kobus
autorka bloga truliluli
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/lifestyle/91503-3-sposoby-na-spekane-usta