Wielu właścicieli psów twierdzi, że potrafi zrozumieć język swoich podopiecznych. Są jednak tacy, którzy nie dogadują się z czworonogami. Dlatego pewna międzynarodowa firma postanowiła ułatwić relacje między ludźmi a ich zwierzętami. Koniec nieporozumień między właścicielem i jego pupilem.
Rewolucyjne urządzenie ma analizować każde zachowanie i dźwięk wydawany przez czworonoga. Na razie jest ono w fazie testów.
Obecnie sprawdzamy możliwości naszego tłumacza. Szczerze przyznaję, że pierwsza wersja będzie dość prymitywna. Ale przecież pierwszy komputer też nie był żadną pięknością –
powiedział jeden z przedstawicieli firmy „No More Woof”.
Pierwsza wersja urządzenia powstanie w języku angielskim. Wraz z rozwojem projektu twórcy zamierzają utworzyć także wersję w języku francuskim, hiszpańskim i mandaryńskim.
Gadżet pojawi się na rynku w kwietniu 2014 roku. Właściciele psów i kotów mogą już się zastanawiać nad tematem pierwszej rozmowy z Azorem albo innym Mruczusiem.
AC/metro.co.uk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/lifestyle/89417-elektroniczny-tlumacz-psow