Ładuje się w 5 sekund

Fot. Shutterstock
Fot. Shutterstock

Polska może stać się potentatem w produkcji grafenu, materiału, który może posłużyć do tworzenia niezliczonej liczby rzeczy. Dzięki temu telefon komórkowy będzie ładował się w 5 sekund, a tablet zwinie się jak rulonik.

Śmiejemy się, że on będzie jak pasta. Grafen do butów, do zębów… -

mówi dyrektor Instytutu Technologii Materiałów Elektronicznych

Zygmunt Łuczyński wyjaśnia, że grafen to węgiel. Swoją strukturą przypomina plaster miodu i ma grubość jednego atomu.

By go wyprodukować nie potrzeba wiele. Głównym surowcem może być zwykły gaz wykorzystywany w kuchenkach.

Odkrywcami grafenu są Andrej Geim i Konstantin Nowosiołow, którzy w 2004 roku otrzymali za to nagrodę Nobla.

Odrywali cząstki grafitu, potem przyklejali inną taśmę do tej taśmy, odrywali i tak kilka tysięcy razy. Aż doszli do cieniutkiego płatka niewidocznego gołym okiem -

wyjawia Łuczyński.

Podobno zapotrzebowanie na grafen w 2020 roku będzie wynosiło 3 tysiące ton.

Materiał będzie można wykorzystać m.in. do produkcji: atramentu, baterii, farb, filtrów do wody, laptopów, telefonów komórkowych, tabletów, samolotów pasażerskich, szyb, przewodów, czy środków opatrunkowych.

Posłuży także do leczenia nowotworów. Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego przeprowadziła już badanie komórek nowotworowych glejaka, gdzie obecność grafenu spowodowała, że komórka rakowa został przez niego otoczona, co uniemożliwiło jej kontakt ze środowiskiem.

Produkty, w których zostanie wykorzystany grafen będą bardziej elastyczne i trwałe, a do tego tańsze i odporniejsze.

Maciej Gąsiorowski/dziennik.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych