Test na wierność psa

Fot. sxc.hu
Fot. sxc.hu

Nie tylko ludzie zaczynają ziewać na widok innej ziewającej osoby. Według najnowszych badań japońskich naukowców, okazuje się, że psy również są wyczulone na ziewanie. Z jednym zastrzeżeniem – „zarażają się” nim głównie od swoich właścicieli.

Ziewanie nie jest do końca zrozumiałym procesem biologicznym, ponieważ nie wiadomo tak naprawdę do czego służy. Istnieją teorie, że ma to związek z chłodzeniem mózgu i poprawą przepływu krwi. Jedno jest pewne - jest zaraźliwe.

Japońscy naukowcy przebadali grupę 25 psów (pit bulli, pudli i spanieli). Wyniki wskazują jednoznacznie, że psy również zarażają się ziewaniem od właścicieli.

Wyniki pokazują, że istnieje wzajemna więź emocjonalna między właścicielami i ich psami. Przywiązanie sprawia, że psy reagują w podobny sposób do ludzi. Są bardziej wrażliwe na zachowania swoich opiekunów niż obcych osób.

–mówi Teresa Romero, zwierzęca behawiorystka z Uniwersytetu w Tokio.

Ziewanie jest powszechnym procesem wśród wielu zwierząt, jednak tylko u nielicznych stwierdzono, że jest wskaźnikiem wzajemnych stosunków i pokrewieństwa. Wśród tej niewielkiej grupy znajdują się m.in. szympansy czy makaki.

Wracając do naszych domowych czworonogów, należy pamiętać, że ziewanie u psów ma wiele znaczeń. Poza wyżej opisanym naśladownictwem, może także sygnalizować zwyczajne zmęczenie.

Jednak przede wszystkim warto zwrócić uwagę, że psy często ziewają w stresujących sytuacjach. Może się zdarzyć, że nasz ziewający przyjaciel próbuje przekazać nam, że nie rozumie czego od niego oczekujemy. Tak samo zachowuje się w trakcie stresujących zetknięć z innymi psami. Ziewanie może też być sposobem na zrelaksowanie się, dlatego w trudnych chwilach warto „zarazić” zestresowanego czworonoga.

Czas na domowe doświadczenia:).

AC/NBCnews

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych