Zdrowy brąz? To możliwe.

Fot. sxc.hu
Fot. sxc.hu

Złota, brzoskwiniowa, oliwkowa, brązowa albo na skwarkę. Różne są rodzaje opalenizny i ile by się nie mówiło o szkodliwości promieniowa UV, to i tak ze skórą muśniętą słońcem czujemy się o wiele lepiej.

Opalanie daje piękne efekty, ze słońcem nam do twarzy ale niestety wylegiwanie się na plaży przyspiesza starzenie się skóry. Solarium to również nie jest dobry pomysł. Samoopalacze mają mało przyjemny zapach, łatwo też o nieestetyczne smugi i żółtawy odcień skóry. Ale spokojnie nic straconego. Jeśli już cieszymy się piękną opalenizną, zatroszczmy się o to by zatrzymać ją na dłużej. Jeśli dopiero o niej marzymy, przygotujmy skórę na spotkanie ze słońcem. Po opaleniznę zapraszam do kuchni. W końcu od czego są owoce i warzywa? To nie żart - codzienne jedzenie warzyw i owoców wpływa na koloryt naszej skóry. Zdrowiej jest mieć złotą skórę dzięki diecie, niż ciemnobrązową opaleniznę uzyskaną dzięki godzinom spędzonym na słońcu. Już drobne zmiany naszego codziennego menu sprawią, że skóra będzie mieć zdrowy, słoneczny odcień a my poczujemy się świetnie dzięki dużej ilości witamin i składników mineralnych.

Cud karotenu

To właśnie on sprawia, że skóra nabiera upragnionego złotawego odcienia a z trudem wypracowana letnia opalenizna zostaje z nami na dłużej. Można oczywiście łykać suplementy diety z karotenem, ale po co? Łatwiej i smaczniej jest jeść owoce i warzywa, w których możemy znaleźć duże dawki beta–karotenu. Gdzie jest go najwięcej? Przede wszystkim w żółtych, pomarańczowych i czerwonych warzywach oraz owocach. Pierwsze skojarzenie to marchewka. Ale takich karotenowo - witaminowych bomb mamy o wiele więcej. Dynia, pomidory, morele, brzoskwinie, mango, melony, nektarynki, papryka – wszystkie te smakołyki dobrze zrobią naszej skórze. Ale również zielone warzywa czyli szpinak, sałata, kapusta, brokuły, jarmuż, cykoria, botwina, koperek i natka pietruszki zawierają dość dużo beta-karotenu. Nawet jeśli z warzyw i owoców wybieramy szarlotkę i ziemniaki to na długiej liście tego co służy skórze na pewno znajdziemy coś dla siebie.

Zwracajmy uwagę na to, żeby nasza letnia dieta była bogata w produkty o dużej zawartości witaminy C. Zapobiega ona nieestetycznym przebarwieniom. Teraz znajdziemy jej najwięcej w czarnych porzeczkach. Witamina A i E zawarta w owocach i warzywach odpowiada za regenerację naskórka. Dlatego warto zadbać żeby w diecie nie zabrakło masła, jajek, oliwy z oliwek, orzechów i brokułów.

Dieta to nie wszystko, jeśli opaleniznę chcemy zachować na dłużej rezygnujmy z kąpieli na rzecz krótkiego i najlepiej chłodnego prysznica. Po nim obowiązkowo nawilżający balsam. Koniecznie też nawilżajmy skórę od wewnątrz. Zrezygnujmy z napojów gazowanych, kawy oraz mocnej czarnej herbaty, które odwadniają organizm. Woda mineralna w dużych ilościach i herbaty ziołowe powinny nam wystarczyć. Wszystko dla urody. Letnia dieta na piękną opaleniznę nie jest rewolucyjna ani skomplikowana. To dieta dla każdego i działa, a to jest najważniejsze.

Agnieszka Ponikiewska

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych