W tym roku na świat może przyjść w Bieszczadach około 40 cieląt - poinformował rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie (Podkarpackie). Najwięcej żubrów rodzi się na przełomie czerwca i lipca.
Żerujące do tej pory na łąkach cielne żubrzyce kryją się w przyległych olszynach. Na otwartych przestrzeniach pojawią się dopiero w końcu lata z kilkutygodniowymi cielakami - powiedział rzecznik Edward Marszałek
Pierwszy rok przeżywa nie więcej niż 20 osobników. Dane o liczebności potomstwa są szacunkowymi, ale - jak zaznaczył rzecznik - oparte na wieloletnich i bieżących obserwacjach leśników.
Marszałek przestrzega, by w razie spotkania w lesie młodego żubrzątka nie zbliżać się do niego:
W pobliżu zapewne czuwa jego matka, a spotkanie z nią w takich okolicznościach może być bardzo groźne dla człowieka" – zaznaczył.
W Bieszczadach bytuje ok. 260 żubrów. Po ponad dwóch stuleciach nieobecności, pierwsze żubry w Bieszczady sprowadzono pół wieku temu. Należą do rasy białowiesko-kaukaskiej. Są potomkami żubra z Kaukazu i samic żyjących w ogrodach zoologicznych i zwierzyńcach prywatnych.
Jak cenne są żubry, świadczą dwa pomniki im poświęcone: w Pszczelinach pomnik przypomina pojawienie się pierwszych osobników w 1963 r., a w Woli Michowej upamiętnia kolejne stado, które dotarło tam w latach 70.
Rok 2013 jest obchodzony na Podkarpaciu, jako Karpacki Rok Żubra.
Paweł Korsun
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/lifestyle/62377-40-malych-zubrow-w-drodze
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.