Trans-komandos jak Grodzka

Były komandos elitarnych Navy Seals stał się kobietą, kupuje sobie różową bieliznę i pisze książki ku otusze

Okazuje się, że nawet prawdziwi twardziele mogą mieć delikatną stronę i podczas niebezpiecznych akcji w Iraku lub Afganistanie oprócz o celu mogą myśleć o różowych szpilkach, ale nie dla żony - dla siebie.

Jednym z takich żołnierzy okazał się Chris Beck, były komandos elitarnej jednostki Navy Seals (tzw. Fok), który dziś nazywa się już Kristina Beck.

Chris-Kristina służył/a w wojsku ponad 20 lat i był/a znana jako "doskonały kumpel", na którym zawsze można było polegać. Czy na pewno było można na nim polegać czytelnicy i byli koledzy z oddziału dowiedzą się z książki, którą Beck właśnie wydaje, a która nosi dużo mówiący tytuł "Warrior Princess" ("Wojownik-księżniczka").

Anne Speckhard, współautorka opowieści o księżniczce w mundurze komandosa, która przez wiele lat zamiast na ziarnku grochu sypiała na karabinie, mówi, że Beck chciał być dziewczyną od kiedy był dzieckiem, ale nie mógł się zdecydować na tę zmianę podczas służby.

Sam Beck mówi:

To jest uczucie, które stale mi towarzyszyło na froncie. Można to ukryć, zakopać w psychice jak najgłębiej, nie pokazywać, ale to zawsze wyjdzie na wierzch, zawsze będzie cię to trapić i palić od środka...

Po odejściu do cywila w 2011, Chris postanowił, że to odpowiedni moment, by stać się Kristiną i opowiedzieć światu o tym "wewnętrznym płomieniu" oraz nieposkromionej chęci kupienia sobie czegoś sexownego np. różowej bielizny od Victoria's Secret:

Zawsze na Walentynki chodziłem po sklepach; jest to najlepszy dzień - wielu mężczyzn kupuje wtedy prezenty dla swoich żon i dziewczyn. Ja kupowałem, niosłem do domu i wszystko ukrywałem, żeby nie wzbudzać podejrzeń (...) Fajnie było sobie kupić buty. To zbliżało mnie to tego, kim się czułem. Najgorsze było to, że nie mogłem sobie pozwolić, by ktoś mnie zobaczył, nie miałem komfortu i nie byłem wolny. Często wyrzucałem te rzeczy...

Beck mówi, że napisał książkę w celu zachęcenia młodszych generacji, by "traktować innych ze współczuciem".

Może czas wziąć przykład z polskiego parlamentaryzmu i pójść w ślady znanej członkini Ruchu Palikota.

Beck miałaby szanse na większe poparcie niż nasza poseł, bo jest po prostu bardziej kobieca...

Paweł Korsun/CNN

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych