Marzenie fanów Star Wars stało się faktem!

Jeden z majsterkowiczów stworzył najprawdziwszy miecz świetlny, czyli kultową broń rycerzy Jedi!

Twórca miecza pochwalił się swoim dziełem w internecie, zamieszczając na YouTube kilka filmów, na których prezentuje działanie wynalazku.

Urządzenie powstało w warunkach domowych, składa się z charakterystycznej głowni, wyglądem nawiązującej do mieczy świetlnych, używanych przez bohaterów „Gwiezdnej serii”. W jej wnętrzu umieszczono emiter wiązki lasera, czyli 9mm diodę laserową (450nm), zasilana przez dwie zwykłe litowo-jonowe baterie.

Na filmach, umieszczonych w sieci przez konstruktora tego gadżetu widać, jak miecz podpala papier, przecina kawałek drewna, niszczy piłeczkę pingpongową i wprawia w ruch mały samochodzik-zabawkę. Urządzenie ma MOC! Choć oczywiście dużo mniejszą niż te „prawdziwe” miecze świetlne, będące na wyposażeniu Luke Skywalker, Darth Vader czy Obi-Wan Kenobi, ale przecież dzieło styropyro (bo takim pseudonimem posługuje się konstruktor miecza świetlnego) to efekt prac wykonanych w przydomowym garażu. Możliwe więc, że za jakiś czas po naniesieniu kilku poprawek, podkręceniu paru parametrów i wzmocnieniu lasera postanie broń podobne do tej, którą znamy z serii Geoge'a Lucasa.

Nie byłby to pierwszy przypadek, kiedy jakieś urządzenie znane z filmu czy powieści science fiction wchodzi do użytku codziennego, wystarczy tylko wymienić telefony komórkowe, internet, ekrany dotykowe, gps czy hologram.

Zobacz jak działa miecz świetlny domowej roboty.

Mariusz Krzemiński