Na stadionach nie można używać napisu „Powstanie Warszawskie 1944” i znaku Polski Walczącej z polską flagą? Z medialnych doniesień wynika, że problemów ze stadionową ochroną podczas EURO 2020, ze względu na te znaki, miał doświadczyć jeden z polskich dziennikarzy. Sprawę nagłośnił m.in. były wiceszef MON prof. Romuald Szeremietiew. Wywołane Stowarzyszenie „Nigdy Więcej” zaprzecza: „nigdy nikomu nie zgłaszało symboli Polski Walczącej ani napisu Powstania Warszawskiego jako znaków propagujących treści zakazane”.
Zakazany znak Polski Walczącej?
Stowarzyszenie „Nigdy Więcej” - zgodnie z deklaracją - za cele stawia sobie przeciwdziałanie szowinizmowi, neofaszyzmowi i nienawiści wobec cudzoziemców. Organizacja prowadzi kampanię społeczną „Wykopmy Rasizm ze Stadionów”, która jest adresowana do kibiców piłki nożnej w Polsce. Akcja ma oczyścić piłkarskie stadiony z faszystowskiej symboliki, wyeliminować rasistowskie okrzyki i hasła oraz stworzyć sieć antyrasistowskich klubów kibica.
Jak napisał na Twitterze prof. Romuald Szeremietiew, przez działanie stowarzyszenia UEFA miała rzekomo zakazać używania na stadionach napisu „Powstanie Warszawskie 1944” i znaku Polski Walczącej z polską flagą.
Jednocześnie przypomniał, że autorka znaku Polski Walczącej zginęła w Auschwitz.
Problemy na stadionie w Petersburgu?
Z kolei media donoszą o problemach z jakimi na stadionie w Petersburgu przed meczem Szwecja - Słowacja musiał się zmierzyć wysłannik „Piłki Nożnej”. Ochroniarz na stadionie w Petersburgu miał nakazać polskiemu dziennikarzowi zerwać emblemat z napisem „Powstanie Warszawskie 1944” i kotwicą Polski Walczącej, który ten miał naklejony na laptopie.
Ochroniarze ze stadionu mieli podkreślać, że UEFA zakazuje jakichkolwiek politycznych emblematów. O konieczności zerwaniu znaku mieli mówić też kierownicy ochrony. Ostatecznie sprawa miała zakończyć się tym, że mogła zostać flaga Polski, ale bez daty 1944 i „kotwicy”, ponieważ - jak miał tłumaczyć ochroniarz - takie są wytyczne, które zakazują używania na stadionach symbolu Polski Walczącej.
AKTUALIZACJA. Stowarzyszenie dementuje
Po ukazaniu się publikacji Stowarzyszenie „Nigdy Więcej” nadesłało do redakcji portalu wPolityce.pl sprostowanie, w którym podkreślono, że „nigdy nikomu nie zgłaszało symboli Polski Walczącej ani napisu Powstania Warszawskiego jako znaków propagujących treści zakazane”.
Byłoby to w bezpośredniej sprzeczności z ideami i wartościami Stowarzyszenia, wśród których ważne miejsce zajmuje szacunek dla bohaterów Polski Walczącej i Powstania Warszawskiego
— czytamy w komunikacie.
wkt,kpc/TT/Nigdy Więcej
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/lifestyle/555543-symbol-pw-zakazany-na-stadionach-jest-dementi
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.