Uważaj na cyberprzestępców!

Wygląda na to, że czas bezpiecznego dokonywania przelewów przez internet bezpowrotnie minął. Jak informuje CERT, Polacy korzystający z usług bankowości elektronicznej od kilku tygodni są narażeni na działanie nowego groźnego wirusa.

Złośliwe oprogramowanie o nazwie E-Security (sic!) umożliwia wykradanie haseł jednorazowych do kont bankowości elektronicznej, co może doprowadzić do całkowitej utraty naszych pieniędzy zgromadzonych na koncie! Co najgorsze, aplikacja jest starannie przygotowana zarówno pod względem wizualnym, jak i językowym.

Cały proces rozpoczyna się od zainfekowania złośliwym oprogramowaniem komputera ofiary. Podczas odwiedzin na stronie internetowej banku pojawi się komunikat o możliwości instalacji aplikacji będącej „certyfikatem E-Security” na swoim telefonie komórkowym.

Każdy, kto zdecyduje się na instalację, a następnie uruchomienie oprogramowania, zostanie poproszony o wprowadzenie kodu „E-Security”. Jest to kod, który wyświetla się po włączeniu aplikacji i jest unikalny dla danego urządzenia, ponieważ powstaje na bazie numeru IMEI, czyli indywidualnego numeru identyfikacyjnego telefonu komórkowego. Po wprowadzeniu kodu, cyberprzestępcy przypisują danemu numerowi telefonu login i hasło do bankowości elektronicznej, co umożliwia im przechwytywanie wiadomości SMS zawierających hasła jednorazowe przeznaczone do potwierdzania transakcji.

czytamy na portalu wGospodarce.pl.

Co najgorsze, nieszczęsny użytkownik nie będzie nawet miał świadomości, że otrzymał sms-a potwierdzającego przyjęcie aplikacji (taka informacja nie zostanie wyświetlona). Wówczas przed internetowymi włamywaczami droga wolna. Mogą uzyskać dostęp do konta ofiary, zarówno przy pomocy komputera czy telefonu komórkowego.

Działanie E-Security jest dowodem na to, że Polska przestaje być krajem uważanym przez cyberprzestępców za peryferyjny. Coraz częściej to Polacy stają się celem złośliwego oprogramowania stosowanego przez cyberprzestępców

mówi Piotr Kijewski, kierownik CERT Polska.

Na całym zamieszaniu mogą skorzystać producenci oprogramowania komputerowego. Już teraz nabywcy laptopów są informowani przez uśmiechniętych sprzedawców o możliwości zakupu odpowiedniego programu, jeśli dokonują przelewów internetowych.

AM/wGospodarce.pl