Biegasz? Unikaj kontuzji!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Gruban / Patrick Gruban from Munich, Germany/CC/Wikimedia Commons
Fot. Gruban / Patrick Gruban from Munich, Germany/CC/Wikimedia Commons

„Zdrowy tryb życia” - hasło, które możemy zauważyć wszędzie: w przychodni lekarskiej, na szkolnej tablicy, billboardach. Oczywiście nieodłącznym elementem healthy lifestyle jest bieganie. Co jednak zrobić, gdy sport zaczyna szkodzić?

Urazy często towarzyszą nowicjuszom. Zanim poniesie cię gorliwość neofity, pamiętaj, że musisz wyznaczać sobie realne cele na własne – na początku – skromne możliwości. „Nie od razu Kraków zbudowano” - okazuje się, że sportową sylwetkę również.

Pierwszą podstawową zasadą jest odpowiednie przygotowanie. Sam zapał nie wystarczy, aby bez problemów przebiec wybrany dystans. Najważniejsza pozostaje rozgrzewka. Nie chodzi tylko o delikatny trucht i kilka wymachów rąk, które nie wymagają od nas większego wysiłku. Kluczowe jest rozciąganie. Nasze mięśnie muszą być gotowe do wysiłku, zwłaszcza, gdy nie często mamy okazję sprawdzić ich siłę. Chociaż na taką formę rozgrzewki wielu amatorów biegania kręci nosem, warto pokonać własny dyskomfort. Chwilowa niedogodność może zaprocentować w przyszłości i uchronić nas od kontuzji.

Te ostatnie stanowią w ostatnim czasie prawdziwą plagę. Bardzo często głównym powodem urazów jest właśnie brak przygotowania do biegu. Powrót z pracy, posiłek, chwila odpoczynku, założenie dresu i w drogę, ile sił w nogach, często w nieodpowiednim obuwiu. Tak najczęściej wygląda healthy lifestyle made in Poland. W pośpiechu, bez zastanowienia, byle zaliczyć dystans i odnotować kolejny prywatny sukces.

List urazów, jakie mogą nam się przytrafić jest długa: ból pięty, skręcenie stawu skokowego, problemy ze ścięgnem Achillesa, bóle kolan i mięśni...

Jak przeciwdziałać problemom? Przede wszystkim nie uprawiać sportu „zrywami”. Gdy decydujemy się na wysiłek, musimy pamiętać o jego regularności. Dłuższy bezruch może skutkować pojawieniem się urazów. Czasem nie pomaga jednak również sama aktywność ruchowa, zwłaszcza, gdy ból jest nie do zniesienia.

Musimy pamiętać o przygotowaniu zapasu kostek lodu (są dobre na wszystko!), dobraniu odpowiednich wkładek ortopedycznych (szczególnie wskazane na ból pięty), a w przypadku urazów stawu skokowego nie wolno zapominać o nastawieniu się na zakup stabilizatora (w przypadku siniaka, nie wolno zapomnieć również o maści z heparyną). Podobne środki są przewidziane w przypadku bólu „Achillesa”. Odpowiednie wkładki powinny zamortyzować wstrząsy i uchronić nas od urazu.

Z nieco bardziej złożonym problemem, musimy zmierzyć się w przypadku bólu kolana.

Jeśli uraz, to od razu chłodzenie i wizyta u lekarza, który wykonana RTG i USG, w szczególnych przypadkach rezonans magnetyczny. Być może lekarz zaleci noszenia stabilizatora na Kolna. Nie dajcie sobie założyć gipsu. Potrzebna jest rehabilitacja od razu - pisze fizjoterapeutka Ewa Witek na portalu bieganie.pl.

Jak widać, brak odpowiedniego przygotowania do biegu i narzucanie tempa przekraczającego nasze możliwości może mieć opłakane skutki. Odpowiednia i szybka reakcja powinna okazać się skuteczna. Czasami może obyć się nawet bez wizyty u lekarza.

Aleksander Majewski

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych