- Po co organizować specjalną debatę, ściągać na nią najbardziej zapracowanego człowieka Europy – przynajmniej w produkcji tweetów – żeby szukać odpowiedzi na pytanie „skąd dziś brać nadzieję?”, skoro w tej kwestii odpowiedź znana jest od kilku tygodni? – dziwił się prof. Janusz Tynk-Siadło, wybitny specjalista molekularnej fizyki kwantowej, a jednocześnie autor „Teorii analizy procesów politycznych w ujęciu kwantowym”. Profesor jest od dawna moim sąsiadem. Po wielu latach mijania się na schodach czy w podziemnym parkingu, zbliżyła nas do siebie pandemia covid-19, podczas codziennych rannych spacerów w pobliskim parku.
Słyszał pan pewnie. Pytać ma Adam Michnik oderwanego od obmyślania kolejnego tweeta Donalda Tuska
– kontynuował swoją myśl profesor, wyrażaną w sposób skrótowy ze względu na utrudnienia, jakie stwarzała obowiązkowa maseczka.
W istocie intencją pytania jest sprawa sposobów działania, które mogą doprowadzić do pozbawienia władzy Prawa i Sprawiedliwości. Drugim również nie wypowiedzianym zamysłem jest to, że władzę tę przejmie Platforma Obywatelska, czy też jej obecna mutacja Koalicja ObywatelskA
— wyjaśniał mi prof. Tynk-Siadło.
Pomysłodawcy i uczestnicy tej dyskusji żyją myślami w jakimś nie istniejącym świecie, który porusza się wedle reguł, jakie oni znają ze swoich młodzieńczych lat. Patrzą na rzeczywistość, jakby życie społeczne i polityka trwały w zmurszałej formie sprzed dekady czy nawet dwóch dziesięcioleci. Oni nie wiedzą, panie Jurku, co to znaczy iść z duchem czasu.
Aby uzyskać wiarygodną perspektywę politycznego rozwoju w Polsce, w warunkach toczącej się obecnie walki, wystarczy zbudować konstrukcję analityczną w oparciu o znane, konkretne fakty poddane rygorom fizyki kwantowej. Z mojej książki na temat teorii procesów politycznych, w tym zdobywaniu władzy, jest oczywiste podobieństwo do zjawisk występujących w fizyce kwantowej, ugruntowanych wynikami badań. A mówią one rzecz niezbitą: dwa strumienie myśli politycznej przepuszczone przez osobne kanały, po ich opuszczeniu zbliżają się do siebie, aby w pewnym momencie stać się jednym strumieniem, wielokrotnie silniejszym, niż prosta suma dwóch na początku ich drogi – przerwał w tym miejscu.
Jeśli do tej pory z trudnością udawało mi się podążać za myślą profesora, to przejście na realny grunt, jaki podjął ułatwiło mi znacznie zrozumienie i nabranie przekonania o wartości jego prognozy.
Strajk Kobiet i Hołownia
Pierwszym strumieniem jest Strajk Kobiet. Bodajże przedwczoraj w Łodzi jedna z liderek zapowiedziała jasno- „Zdobędziemy ten kraj, zdobędziemy tą władzę”. A następnie zażądała, „żeby kobiety były u władzy w Polsce i żeby to one rządziły naszym krajem i one wyzwoliły ten kraj z opresji”.
Drugim równie dynamicznym strumieniem, dążącym do władzy jest partia Szymona Hołowni. Tak, tak, wiem, że jak na razie to ugrupowanie renegatów różnej maści. A podbieranie ich do siebie przez Hołownię wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski z PSL nazwał draństwem i podłością.
Myśli pan, że te zasłużone epitety zrobiły jakieś wrażenie na Hołowni?
Nie wiadomo, kiedy PiS straci władzę. Analiza według teorii kwantowej przesądza, że koalicję rządzącą stworzą dwa strumienie, na razie poruszającymi się jeszcze osobnymi torami przed wejściem do równoległych kanałów.
Ale rządu nigdy utworzy zgrana karta, jaką jest Platforma.
Ci dyskutanci, włącznie z Michnikiem i Tuskiem, to nie pierwsi naiwni. I pewnie nie ostatni – dorzucił profesor.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/lifestyle/537689-michnik-i-tusk-nie-potrafia-isc-z-duchem-czasu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.