Informacja o tym, że Marszałkiem Seniorem Sejmu zostanie Antoni Macierewicz wywołuje u dziennikarzy „Gazety Wyborczej” reakcje alergiczną. W pierwszym szeregu znalazła się oczywiście Agnieszka Kublik, która poświęciła tej informacji swój felieton.

CZYTAJ TAKŻE:Antoni Macierewicz marszałkiem seniorem Sejmu! Barbara Borys-Damięcka marszałkiem seniorem Senatu

CZYTAJ RÓWNIEŻ:Już jątrzą! Poseł PSL: Kontrowersje wokół Antoniego Macierewicza dyskwalifikują go jako marszałka seniora. Jego wybór to wielki błąd

Były szef MON i obecny szef podkomisji smoleńskiej symbolizuje osiąganie celu po trupach – politycznych rzecz jasna. Jako zwolennik zamachu pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r. na Lecha Kaczyńskiego wyrządził wiele szkód społecznych. Podzielił Polaków, obsesyjnie propagując hipotezę wybuchu bomby na pokładzie tupolewa bez najmniejszego dowodu, ba!, bez żadnych poszlak. Najpierw w opozycji jako szef smoleńskiego zespołu parlamentarnego, potem jako szef MON i szef podkomisji.

– pisze publicystka „Gazety Wyborczej”.

Tak samo trudno o kogoś bardziej kompetentnego niż Macierewicz w niszczeniu i dzieleniu. I choć marszałek senior sejmowe berło będzie dzierżył tylko przez chwilę, to na zawsze będzie symbolem tej kadencji.

– histeryzuje Agnieszka Kublik.

Publicystka pisząc o byłym szefie MON zahaczyła także o temat posła Piotrowicza, szefa NIK i Andrzeja Dudę. Z połączenia tych kilku wątków wyszła jej niestrawna zupa, którą przełknąć mogą już tylko najwierniejsi wyznawcy Adama Michnika. W całej tej histerycznej pisaninie najśmieszniejsze jest to, że opinia pani Agnieszki Kublik nikogo w obozie władzy nie interesuje.

WB