Prof: Kleiber: Wielkim problemem Polski jest brak merytorycznej opozycji. Łatwo jest krytykować, trudniej pokazać alternatywny program

Wielkim problemem Polski, niezależnie od tego, że mamy znaczny odsetek osób, którym nie podoba się obecna władza, jest brak merytorycznej opozycji. Łatwo jest krytykować np. system edukacji czy narzekać na problemy z energetyką, ale dużo trudniej jest pokazać alternatywny program, który byłby atrakcyjny dla wyborców

-– tak wiceprezes Europejskiej Akademii Nauk i Sztuk prof. Michał Kleiber, komentował w „Gościu Wiadomości” sytuację na scenie politycznej w kraju.

Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w połowie stycznia, PiS mogłoby liczyć na 36-proc. poparcie. W pierwszej trójce znalazłaby się też PO oraz ruch Kukiz‘15, na które głosować chciało odpowiednio 19 proc. i 12 proc. ankietowanych – wynika z najnowszego sondażu Kantar Public.

Prof. Michał Kleiber pytany, z czego wynika tak duża przewaga rządzącej partii nad politycznymi konkurentami, nie krył, że to efekt słabości opozycji.

Wielkim problemem Polski, niezależnie od tego, że mamy znaczny odsetek tych, którym się nie podoba się obecna władza, jest brak merytorycznej opozycji. Dzisiaj trudno doszukać się merytorycznych poglądów w opozycji, cokolwiek by to nie znaczyło. Łatwo jest krytykować np. system edukacji czy narzekać na problemy z energetyką, ale dużo trudniej jest pokazać alternatywny program, który byłby atrakcyjny dla wyborców. Czekam na to bardzo, bo taka jest rola opozycji i jest absolutnie niezbędne, aby władza słyszała alternatywne rzeczy. Czekam na zbiorową mądrość. Potrzebna jest merytoryczna działalność opozycji. Trzeba przywrócić niemożność rozmowy

-– mówił profesor Kleiber.

Ekspert odniósł się także do pomysłu prof. Jadwigi Staniszkis, że były prezes Trybunały Konstytucyjnego prof. Andrzej Rzepliński mógłby kandydować na prezydenta Polski.

Nie mam wiary, że może zdobyć bardzo duże poparcie. Ostatnie miesiące wskazują, że jest to osoba o bardzo twardych i skrajnych poglądach politycznych. Chyba nie jest w stanie nadrobić tego wizerunku poprzez działania nakierowane na centrum

-– mówił.

Pewnie prof. Rzepliński miałby ochotę kandydować, ale myślę, że do tego nie dojdzie

—dodał.

Zdaniem prof. Kleibera poważnym kandydatem mógłby być Donald Tusk. Ale, jak podkreślił, Tusk zdecydowałby się na powrót do polskiej polityki, gdyby nie powiodło mu się w Brukseli.

ansa/PAP