Palma, która stoi w centrum Warszawy na rondzie de Gaulle’a przejdzie renowację, otrzyma nowe liście i korę, które wystarczą na kilka najbliższych lat. Sztuczne drzewo, które stoi w centrum miasta już 13 lat, otoczyło w czwartek rusztowanie, demontowana jest stara powłoka pnia.
Trzeba było już palmę troszeczkę odświeżyć i lekko podremontować, dostanie nowe liście, mamy nadzieję, że starczą na kilka lat. Dostanie także nową korę, ponieważ stara opadała już sporymi fragmentami
— powiedział w czwartek zastępca dyrektora Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie Marcel Andino Velez; muzeum sprawuje opiekę nad palmą.
Dodał, że palma zachowa swój dotychczasowy wygląd, a prace powinny skończyć się przed Świętami Bożego Narodzenia. Zaznaczył, że wymieniona będzie także wyblakła już tabliczka informacyjna na temat instalacji na budynku apteki na ul. Smolnej.
Palma stanęła na rondzie w grudniu 2002 r. Instalacja „Pozdrowienia z Alej Jerozolimskich” ma przypominać, zgodnie z założeniem jej autorki, Joanny Rajkowskiej, o żydowskiej społeczności zamieszkującej przedwojenną Warszawę. Rajkowska wpadła na pomysł postawienia sztucznej palmy w centrum miasta podczas podróży do Izraela. Tam zobaczyła pocztówkę z napisem „Pozdrowienia z Hebronu”, przedstawiającą palmę daktylową.
Warszawską palmę wykonał amerykański producent za prawie 12 tys. dolarów. Prace nad jej wyprodukowaniem i postawieniem trwały półtora roku. Drzewo jest imitacją palmy daktylowej, spotykanej najczęściej w Azji Mniejszej i w północnej Afryce.
bzm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/lifestyle/273929-palma-na-rondzie-de-gaullea-zazieleni-sie-zima