Podróżując po kraju i świecie zawsze wymyślam niebanalny temat wyprawy. Plany filmowe, szlakiem wiatraków, kraina jezior, wiekowe zamczyska. Tym razem polecam „Polskę na cztery łapy”.
To podróż śladami miejscowości, które swą nazwą nawiązują do psa, nierzadko czworonoga mając wpisanego w herb czy historię. Psary. Miejscowość leżąca na Wyżynie Śląsko-Krakowskiej, w północnej części powiatu chrzanowskiego. Ponoć w pierwszych wiekach swojego istnienia ludność tej wsi trudniła się hodowlą psów dla dworu książęcego. Okolica zapewnia liczne atrakcje przyrodniczo-krajobrazowe. Jedną z nich jest rezerwat Ostra Góra, z tajemniczymi ruinami Owczarni. Przyrodniczo ciekawe będzie też wzgórze Bialny Dół. Znajdował się tu kiedyś kamieniołom, gdzie eksploatowano wapień falisty. Nic dziwnego, iż ludzie postrzegają Psary jako „małą perełkę” ziemi chrzanowskiej. Lasy, tysiącletnia tradycja miejscowości, oraz trzy ujęcia wody pitnej, które łączą się w potok zwany Psarką, mogą zrobić wrażenie. W herbie miejscowości niewątpliwie dostrzeżemy białego psa, który widniejąc na czerwonym tle, nawiązuje do barw ziemi krakowskiej i nazwy wsi.
Suchy Pies przywita nas w województwie kujawsko-pomorskim w gminie Szubin. Tu zainteresowani architekturą z pewnością znajdą coś dla siebie. Zabudowania bowiem pochodzą głównie z XIX wieku. Wartym odwiedzenia będzie z pewnością Kościół św. Małgorzaty w Szubinie. Ta piękna drewniana budowla z 1748 roku powstała dzięki fundacji Weroniki z Konarzewskich Mycielskiej. Wewnątrz znajduje się rokokowy ołtarz z obrazem św. Małgorzaty z XVII wieku, ambona, kropielnica kamienna, rzeźby św. Weroniki i św. Jadwigi z XVIII wieku. W pobliżu miejscowości, w lesie, zlokalizowany jest nieczynny cmentarz ewangelicki z XIX wieku.
Ogonki merdają pośród mazurskich jezior. Miejscowość zlokalizowana jest w pobliżu Węgorzewa, nad jeziorem Święcajty, łączącego się z jeziorem Mamry. Teren dominują piękne lasy, czysta woda i zapach uprawianych pól. To raj dla miłośników sportów wodnych. Żagle, kajaki, łódki, co kto preferuje. Do tego stadnina koni i liczne rowerowe trasy. Takie wakacje spodobają się każdemu. Żądnym wrażeń polecam okoliczne powojenne bunkry, pomnik ku czci żołnierzy rosyjskich poległych pod Węgorzewem czy przyrodniczą wyprawę do Puszczy Boreckiej.
Spragnionym emocji odsyłam na strzelnicę znajdującą się bezpośrednio na terenie Wilczego Szańca. Mieści się ona w dawnym bunkrze Sztabu Generała Jodla (bunkier nr 17). Oferuje możliwość strzelania z replik historycznej broni niemieckiej (repliki ASG na kulki plastikowe 6 mm) oraz z wiatrówek sportowych.
Pieski zaczepimy w województwie lubuskim, w gminie Międzyrzecz. To wieś istniejąca już w 1257 roku, jak dowodzą zapiski. Związana była z klasztorem paradyskim. Tu też zaistniała w XVI wieku najstarsza gmina protestancka, stanowiąc schronienie dla uciekającej przed prześladowaniami ludności niemieckiej. Kilka tutejszych budowli wpisano do rejestru Narodowego Instytutu Dziedzictwa. Wśród nich należy wymienić spichlerz folwarczny granitowy z połowy XIX wieku, czy obiekty Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego. Z pewnością wartym uwagi jest również kościół poewangelicki, obecnie katolicki pw. św. Apostołów Piotra i Pawła, wzniesiony w 1847 r. Jego wyposażenie pochodzi w znacznej części z XIX w. Była to jednocześnie jedna z najpiękniejszych wiejskich świątyń protestanckich w Wielkopolsce.
„Psie głowy” otoczone zielenią i jeziorami, zapraszają na chwilę spokoju. Okoliczne lasy, jak twierdzą mieszkańcy, gwarantują udane grzybobrania. Bliskość jeziora Psarskiego zapewni aktywny wypoczynek na wodzie. Agroturystyczne stacje przyciągną wielbicieli natury. Niedaleki Czaplinek, do którego gminy należą Psie głowy, otworzą przed gośćmi swą księgę historii. Okazuje się, iż odkryto tu najstarsze ślady osadnictwa, pochodzące sprzed 2500 lat. Znajdują się one na wyspie Bielawa na jeziorze Drawsko i w Starym Drawsku. Z terenem tym związane są losy germańskich Gotów żyjących tu na początku naszej ery. Dopiero później Słowianie założyli tu gród, który w XII wieku spalił najprawdopodobniej Bolesław Krzywousty, włączając Pomorze do Polski. Na listę okolicznych zabytków, nie bez powodu, trafił układ urbanistyczny Czaplinka, a także kościół pw. Świętej Trójcy z XIII wieku, zwany też „małym kościółkiem”, drewniana dzwonnica kościoła parafialnego, czy ratusz z 1845 roku.
Podróże na cztery łapy mogą być doskonałym sposobem na szybkie, ciekawe wyprawy. Piękna przyroda, nieco historii, odrobina emocji i udana wycieczka gwarantowana. Z psem w tytule, u boku i w sercu.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/lifestyle/262590-polska-na-cztery-lapy