Beata Szydło korzysta z każdej wolnej chwili, aby spędzić swój wolny czas z rodziną. Dlatego też, gdy tylko może, jedzie do domu w Przecieszynie koło Brzeszcz.
Dom to moja oaza, dlatego staram się w nim być w każdy weekend
– mówi „Super Expressowi”.
Kandydatka PiS na premiera przyznaje, że w domu odpoczywa od pracy, choć nie wymiguje się od obowiązków domowych. To właśnie one pozwalają jej oderwać się od problemów.
Gotuję, kiedy mi czas pozwala, bo gotowanie pozwala mi oderwać się od wszystkiego, robię też zakupy i sprzątam.
Najchętniej wolny czas spędza w ogrodzie z dobrą książką w dłoni i w towarzystwie męża Edwarda orz kota Pumy i owczarka niemieckiego - suczki Brity.
Beata Szydło w rozmowie z tabloidem wspomina też czasy, gdy mieszkała w Krakowie, jednak nie żałuje powrotu do rodzinnych stron.
Tutaj urodzili się nasi synowie, którzy wzrastali w tej otaczającej nas atmosferze samorządowej, politycznej. Zwłaszcza starszy syn, Tymoteusz, interesuje się polityką i dla niego jej zrozumienie jest łatwiejsze. Staramy się jednak nie łączyć polityki z życiem prywatnym
— mówi.
A co z ewentualną przeprowadzką do Warszawy, o której zadecyduje wynik jesiennych wyborów?
Nie rozmawiamy na razie o tym. Jest jeszcze sporo czasu. Natomiast zdaję sobie oczywiście sprawę z tego, że nasze życie prywatne może zostać wywrócone do góry nogami. Postaramy się jednak zachować normalność i prywatność
— dodaje.
lap/se.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/lifestyle/259778-beata-szydlo-prywatnie-gotuje-i-sprzata-by-oderwac-sie-od-problemow-a-wolny-czas-najchetniej-spedza-z-rodzina