Uderzające podobieństwo do burmistrza nie zawsze wychodzi na dobre- przekonał się o tym brat bliźniak nowego włodarza miasteczka we włoskiej Abruzji. Dołożył wszelkich starań, by go z nim nie mylono.
W liczącej 9 tysięcy mieszkańców miejscowości Guardiagrele wybory samorządowe wygrał pod koniec maja adwokat Simone Dal Pozzo. Ma on brata bliźniaka Marco, który bardzo szybko odkrył, że to, iż jest podobny do nowego burmistrza jak dwie krople wody może mu utrudnić życie, a na pewno swobodne chodzenie po miasteczku. Od pierwszej chwili po wyborach również jego pojawienie się na ulicy wywoływało zamieszanie, gdyż nie odróżniający braci mieszkańcy zatrzymywali go w różnych sprawach; najczęściej - z listą skarg i postulatów.
Dlatego brat zwycięzcy wyborów, choć bardzo zadowolony z jego sukcesu, przygotował sobie koszulkę z napisem : „Nie jestem burmistrzem”, w której spaceruje. Włoska prasa zauważa żartobliwie, że spotkanie z mieszkańcem niezadowolonym z władz lub miejskich służb może być obciążone bardzo dużym ryzykiem.
Dlatego, dodaje, podczas gdy jeden z braci będzie chodzić z szarfą burmistrza w kolorze włoskiej flagi, drugi - w koszulce, która ma zapewnić mu święty spokój.
lap/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/lifestyle/255220-ma-problemy-bo-myla-go-z-burmistrzem-musi-chodzic-w-specjalnej-koszulce