Polscy patrioci z Kanady popierają Andrzeja Dudę! "Prezydenturę Komorowskiego cechowała arogancja"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Paweł Supernak
fot. PAP/Paweł Supernak

Musimy poprzeć kandydata, dla którego miarą czynów będzie pożytek ich dla Ojczyzny i który świadomie będzie przyjmował pełną odpowiedzialność za podjęte decyzje

— piszą szefowie Związku Narodowego Polskiego w Kanadzie.

Przedstawiciele Polonii kanadyjskiej popierają Andrzeja Dudę przed decydującą turą wyborów prezydenckich. Publikujemy całość oświadczenia Związku Narodowego Polskiego w Kanadzie.

Zarząd Główny Związku Narodowego Polskiego w Kanadzie, jednej z najstarszych i najbardziej zasłużonych organizacji polonijnych w Kanadzie, pragnie wyrazić swoje oficjalne stanowisko w sprawie drugiej tury wyborów prezydenckich w Polsce i poinformować, że popiera kandydaturę pana Andrzeja Dudy na stanowisko prezydenta Rzeczypospolitej.

Prawie sto lat temu, polski uczony, profesor Feliks Koneczny napisał:

Jeśli nie ma zginąć, runąć, przepaść marnie to wszystko, co zwykliśmy nazywać Europą, trzeba dokonać zwrotu radykalnego (póki nie jest za późno) i oczyścić cywilizację łacińską. Jest to kwestia życia lub śmierci dla narodów europejskich. Dla Polski jest to wręcz sprawa nagląca.

Historia naszego narodu oparta jest na cywilizacji łacińskiej. To jej zawdzięczamy państwo poddające się wymogom moralności katolickiej, przyznające supremacje siłom duchowym i potrafiące czerpać korzyści z różnorodności idei. To dzięki przymiotom cywilizacji łacińskiej tworzyła się nasza tradycja, tożsamość narodowa, etyka i oparte na niej prawo.

24 maja wszyscy staniemy przed wyborem właściwego kandydata na stanowisko prezydenta Rzeczypospolitej. Naród, który zawdzięcza prawie wszystko swym łacińskim i katolickim korzeniom, który deklaruje się być w większości katolicki, musi mieć świadomość odpowiedzialności, jaką ponosi przy wyborze swojego prezydenta.

Naszą powinnością jest wybrać kandydata, który uznaje wiodącą rolę etyki katolickiej i będzie jej propagatorem nie tylko w życiu prywatnym, ale także w szeroko rozumianym życiu publicznym, w polityce i prawodawstwie. Musimy poprzeć kandydata, dla którego miarą czynów będzie pożytek ich dla Ojczyzny i który świadomie będzie przyjmował pełną odpowiedzialność za podjęte decyzje.

Jak więc należy ocenić pięcioletnią prezydenturę Bronisława Komorowskiego? Cechowała ją postawa zachowawcza, stawiająca partyjne interesy ponad dobro społeczeństwa. Arogancja i brak poszanowania wobec znacznej części społeczeństwa ujawniły się już na początku jego urzędowania, gdy zabrakło dobrej woli by uczcić pamięć ofiar tragedii smoleńskiej. Niechęć do dialogu, która trwała nieprzerwanie przez okres ostatnich 5 lat dotyczyła zarówno strajkujących grup zawodowych, dopominających się swych praw rodziców, walczących o zakaz wyprzedaży polskiej ziemi rolników, jak i krytycznie odnoszącej się opozycji. Należy również krytycznie ocenić, w jaki sposób reagował prezydent Komorowski, gdy rząd zezwalał na wyprzedaż za bezcen polskiego kapitału, na wypieranie z rynku polskich producentów, na trwający proces niszczenia polskiego górnictwa, hutnictwa, energetyki oraz degradację polskiego rolnictwa, lasów państwowych, służby zdrowia i szkolnictwa.

Przez ostatnie lata Bronisław Komorowski honorował również generała Jaruzelskiego zapraszając go na posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego a także pożegnał go swym prezydenckim przemówieniem na jego pogrzebie. Ten fakt nie dziwi, wiedząc, że Bronisław Komorowski, jako jedyny poseł Platformy Obywatelskiej głosował w sejmie w 2006 roku przeciwko rozwiązaniu Wojskowych Służb Informacyjnych, które stanowiły instrument byłych sowieckich służb oddziałujących na sytuację w Polsce.

Podający się za praktykującego katolika, prezydent Komorowski wielokrotnie wykazał zupełny brak szacunku wobec wymogów etyki katolickiej, gdy między innymi, zdecydował się podpisać, wbrew stanowisku Episkopatu, szkodliwą ustawę dopuszczającą funkcjonowanie w polskim prawodawstwie ideologii gender. Milczał w sprawach aborcji, prawnego uznania związków homoseksualnych i partnerskich, a także, gdy rząd wprowadzał ustawę zezwalającą na zakup przez nieletnie osoby pigułki wczesnoporonnej. Prezydent milczał również, gdy zabrakło odpowiedzialności, którą powinni ponieść partyjni koledzy z koalicji PO/PSL zamieszani w niekończące się afery gospodarcze i polityczne. Taka iluzoryczność odpowiedzialności jest tylko potwierdzeniem faktycznej bezkarności.

Gdy deprecjonuje się wartości rodzinne, wychowanie i tradycję, gdy normą staje się moralny i polityczny nihilizm, prezydent Komorowski w trakcie państwowych uroczystości promował tak zwany nowoczesny patriotyzm sprowadzający się do taniej propagandy sukcesu i pozującego na polskie godło czekoladowego ptaka. Wbrew zapewnieniom, że jest prezydentem wszystkich Polaków, jakże często ignorował wolę różnych środowisk nie reagując na składane wnioski o referenda, jednocześnie podpisując ustawy, które jak ta, podwyższająca wiek emerytalny do 67 lat, uderzyła swoimi konsekwencjami w dobro narodu.

Święty Jan Paweł II określił kiedyś Polonię, jako drugie płuco narodu. Należy zastanowić się, co uczynił obecny prezydent dla Polaków mieszkających poza granicami Ojczyzny? Czy troszczył się o rodaków za wschodnią granicą, którzy od tylu już lat oczekują na powrót do macierzy? Z przedstawicielami, jakich organizacji prowadził dialog, jak zabiegał o dobre stosunki z Polonią? Jakie zaproponował ustawy, udogodnienia? Co zrobił, aby Ci, którzy wyjechali tymczasowo za pracą, mogli, powracając do rodzinnych domów, wieść dogodne życie w Ojczyźnie? Jak wspomagał polonijne inicjatywy, które tu na obczyźnie stanowią wizytówkę patriotyzmu i polskości? Jakie uczynił wysiłki, aby w końcu Polacy mogli uzyskać bezwizowy wjazd do Stanów Zjednoczonych? Na te pytania muszą odpowiedzieć sobie wszyscy Ci, którzy osobiście doświadczyli emigracyjnych trudów.

Po tym krótkim i jakże niepełnym podsumowaniu, Związek Narodowy Polski w Kanadzie stoi na stanowisku, że okres prezydentury Bronisława Komorowskiego był czasem niewypełnionych obietnic, marazmu i antypolskich decyzji.

Dzieje narodu zasługują na ocenę wedle tego, co wniosły w jego rozwój, w jego świadomość, serce i sumienie. Prymas Tysiąclecia Kardynał Stefan Wyszyński powiedział kiedyś, że po Bogu najbardziej kocha Polskę. Taka postawa Prymasa potrafiła nie tylko nas zjednoczyć, ale i poprowadzić przez zawiłe ścieżki historii. Patriotyzm to przede wszystkim uczciwość wobec Ojczyzny. To także umiejętności korzystania z dorobku pokoleń oraz świadectw wielkich przywódców i duszpasterzy narodu. Nie wolno nam się kłaniać fałszywej chimerze, a prawdzie kazać, by za drzwiami stała. Umacniajmy się więc nawzajem w tym, co najważniejsze – pracy dla dobra Ojczyzny.

Zasada biernego milczenia już nie wystarczy!

Drodzy Państwo,

Zarząd Główny Związku Narodowego Polskiego w Kanadzie oświadcza, że oficjalnie popiera kandydaturę pana Andrzeja Dudy na stanowisko prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Życzymy panu Dudzie zwycięstwa w drugiej turze wyborów, jednocześnie ufając, że dotrzyma złożonych obietnic i wprowadzi na scenę polityczną nową jakość sprawowania władzy - jakość opartą na miłości do Ojczyzny i na etyce cywilizacji łacińskiej.

Szczęść Boże,

Bogusław Jacek Bukin

Prezes Związku Narodowego Polskiego w Kanadzie

Stefan Skulski

Wiceprezes Związku Narodowego Polskiego w Kanadzie do spraw kontaktów z Polską i Polonią

Oświadczenie można obejrzeć w wersji wideo w TV Niezależna Polonia

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych