Apel do projektantów mody, czyli jak Kwaśniewska walczy z wykluczeniem ludzi starszych

Jolanta Kwaśniewska chętnie wypowiada się na temat warunków życia polskich emerytów. Jej porady brzmią jednak dość dziwacznie, szczególnie jeśli zachęca do inwestowania w lokaty lub wyjazdów na narty do Szwajcarii, co jej się w przeszłości zdarzało. W najnowszym wywiadzie „Gali” Kwaśniewska wykazuje się już większą wiedzą na temat polskich realiów, ale jej apel do projektantów mody pokazuje, że o prawdziwych problemach Polaków wciąż ma blade pojęcie.

Bez odkładania pieniędzy na te trudne lata (a średnia emerytura w Polsce to 1700 zł), po opłaceniu wszystkich świadczeń, na życie zostaje zaledwie kilkaset złotych

— mówi była pierwsza dama w wywiadzie dla „Gali”.

Dzieli się też z czytelnikami wstrząsającymi przeżyciami. Jedna z takich sytuacji wydarzyła się w kinie.

Opowiem, o czymś, co mną wstrząsnęło. W zeszłym roku w kinie Muranów były prezentowane film i była tam taka wzruszająca etiuda, zrobiona przez pana, który opowiada o tym, że w sklepie mięsnym prosi o skrawki wędlin dla swojego pieska, bo wstydzi się powiedzieć, że kupuje je dla siebie.** Każdy może powiedzieć: „Co ta Kwaśniewska wie na temat starości i problemów emerytów?”. W moim życiu ten temat pojawił się, gdy przechodziłam przez umieranie mojego taty. To były dla mnie traumatyczne doświadczenia

— wyznaje Kwaśniewska.

Następnie porusza problemy związane z modą i wrażenie, że rozumie polskich emerytów - znów pryska jak bańka mydlana.

Kto powiedział, że projektanci mody mają za nami nie nadążać? Dlatego chciałabym zaapelować: szyjcie rzeczy dla każdej grupy wiekowej. Chcę czuć się komfortowo i odpowiednio do mojego wieku. Bieganie po sieciówkach już mnie nie kręci. Nasza Fundacja zwraca uwagę właśnie na takie, z pozoru nieistotne obszary wykluczenia starszych kobiet. Bardzo często nie ma wśród młodych osób przyzwolenia na to, by starsze osoby podążały za obecną modą, nawet jeśli mają odpowiednią sylwetkę

— podkreśla.

Projektanci mody czy „bieganie po sieciówkach” to sprawy kompletnie drugorzędne, jeśli brakuje pieniędzy na podstawowe potrzeby, takie jak opłacenie rachunków czy zakup lekarstw. Jeśli Jolanta Kwaśniewska chciała się swoimi uwagami uwiarygodnić w oczach polskich emerytów, to znów trafiła kulą w płot…

bzm/”Gala”

Czytaj także: A to zabawne! Kwaśniewska uczy emerytów, jak mają żyć zdrowo i oszczędnie