91-letnia Włoszka, Emma Moronsini, 19 marca po przejściu pieszo 1 200 km, dotarła do sanktuarium Matki Bożej z Lujan, narodowego sanktuarium Argentyny. Włoszkę powitało przed bazyliką kilkaset osób.
Emmę Moronsini, która odbyła w życiu kilka pielgrzymek do różnych krajów, spotykani po drodze Argentyńczycy ostrzegali, że samotna piesza pielgrzymka w obcym kraju może być niebezpieczna. Jednak wędrówka minęła bez przygód, ludzie wszędzie jej pomagali.
Drobnej postury, w sportowym obuwiu i pomarańczowej kamizelce z „odblaskami”, przez całą drogę prowadziła przed sobą maleńki wózek, w którym miała wodę, mleko w proszku i chleb na cały dzień.
Pielgrzymkę rozpoczęła 27 grudnia w mieście Tucuman. Zaledwie 35 kilometrów przed celem potknęła się i upadła, łamiąc sobie palec wskazujący i nos. Dwa dni później podjęła pielgrzymkę na nowo i dotarła do celu.
Zanim wyruszyła do Argentyny, Emma Morosini przemierzyła w czasie swych pielgrzymek Meksyk, Brazylię, Ziemię Świętą i Polskę.
ann/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/lifestyle/237910-91-latka-pokonala1-200-km-pielgrzymujac-do-sanktuarium-maryjnego